Misja Ławrowa w Indiach. New Delhi nie dołącza do sankcji i ubija interes
Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow rozpoczął w piątek spotkania z przywódcami Indii w New Delhi. Wczoraj Indie odwiedziła jego brytyjska odpowiedniczka Liz Truss oraz delegacja Stanów Zjednoczonych z głównym strategiem Waszyngtonu ds. sankcji na czele. Rosyjski dyplomata może mówić o pierwszych sukcesach. Został ciepło przyjęty, a Indie kupują rosyjską ropę po atrakcyjnej cenie.
Indie i Chiny pozostają jednymi z nielicznych krajów, które nie potępiły rosyjskiej agresji na Ukrainę.
- Doceniamy, że New Delhi podchodzi do tej sytuacji z uwzględnieniem wszystkich faktów, a nie tylko w sposób jednostronny - powiedział Ławrow w uwagach wstępnych podczas spotkania ze swoim indyjskim odpowiednikiem Sabrahmanyamem Jaishankarem.
- Kontynuujemy realizację wspólnych projektów w dziedzinie energetyki, nauki i technologii, przestrzeni kosmicznej, przemysłu farmaceutycznego - powiedział szef indyjskiej dyplomacji. Minister dodał, że stosunki dwustronne zostały rozszerzone, ale wymagają one odbycia szczegółowych rozmów na temat "trudnego środowiska międzynarodowego".
Analitycy obronni twierdzą, że New Delhi nie może sobie pozwolić na zrażenie do siebie Rosji, która od dziesięcioleci jest największym dostawcą broni. Ławrow przed odlotem w piątek wieczorem ma się jeszcze spotkać z premierem Indii Narendrą Modim.
Oczekuje się, że urzędnicy indyjscy i rosyjscy omówią mechanizm płatności w rupiach i rublach, aby utrzymać handel w sytuacji, gdy transakcje dolarowe stają się trudne z powodu sankcji - podała agencja Reuters.
Naciski Zachodu na nic. Indie dalej handlują z Rosją
Wizyta Ławrowa ma miejsce dzień po przylocie do Indii szefowej brytyjskiej dyplomacji, której jednak nie udało się przekonać New Delhi do dołączenia do zachodnich sankcji wobec Rosji.
Jaishankar spotkał się wczoraj ze swoją brytyjską odpowiedniczką. Podczas rozmowy bronił on prawa Indii do zakupu rosyjskiej ropy, którą Moskwa sprzedaje po atrakcyjnej cenie. Indyjski minister zwrócił także uwagę na fakt, że z przedstawionego mu raportu "wynika, że w marcu Europa kupiła od Rosji o 15 proc. więcej ropy i gazu niż miesiąc wcześniej. Jeśli spojrzeć na głównych nabywców surowców energetycznych z Rosji, to myślę, że większość z nich znajduje się w Europie" - stwierdził.
Indyjski dyplomata zwrócił także uwagę na brak zainteresowania Afganistanem ze strony Zachodu. Porównując sytuację do Ukrainy, gdzie jak stwierdził, ludzie wydają się być zmotywowani bliskością kryzysu.
Zobacz też: Rosja cofa swoje wojska? Ekspert tłumaczy