Minister: za późno odkręcać sprawę dotacji dla Rydzyka
W wyniku kontroli dotyczącej przyznania dotacji dla Fundacji "Lux Veritatis" na poszukiwanie złóż wód geotermalnych stwierdzono szereg uchybień - poinformował minister środowiska Maciej Nowicki. Fundacja o. Rydzyka otrzyma jednak pieniądze. Umowa zawarta między Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska a Fundacją ma charakter cywilno-prawny i jest wiążąca. Oznacza to, że Fundacja otrzyma pieniądze, a konsekwencje mogą być wyciągnięte jedynie w stosunku do pracowników funduszu - powiedział Nowicki.
11.01.2008 | aktual.: 11.01.2008 20:27
W myśl tej umowy, fundacja związana z o. Tadeuszem Rydzykiem "Lux Veritatis" ma dostać 27 mln zł na poszukiwanie złóż wód geotermalnych na terenie Torunia. Mają one ogrzewać kompleks akademicki toruńskiej uczelni o. Rydzyka.
Minister Nowicki uważa, że będzie to najdroższe poszukiwanie badawcze, jakie do tej pory przeprowadzono w Polsce. Podobny odwiert na terenie Gostynina ma kosztować 14 mln zł. Jednak - jak zaznaczył minister - w przypadku odwiertów geologicznych nie można porównywać wydatków m.in. z uwagi na różną głębokość złóż i zastosowane technologie.
Zasadność przeznaczenia tak dużej kwoty na to przedsięwzięcie jest podważana, wnioskuję do rady nadzorczej NFOŚ o wyciągnięcie konsekwencji wobec winnych tego co się stało. Czy jakieś wnioski będą skierowanie do prokuratury też leży w gestii rady nadzorczej - powiedział minister środowiska.
Nowicki zaznaczył, że wyniki kontroli będą zamieszczone na stronie internetowej ministerstwa środowiska, gdy kontrolowane strony złożą wyjaśnienia. NFOŚ ma odpowiedzieć na zarzuty do poniedziałku.
Główny geolog kraju, wiceminister środowiska Henryk Jezierski wyjaśnił, że aby wydobywać w Polsce wody geotermalne trzeba uzyskać koncesję geologiczną. Z kontroli wynika, że nie ma żadnych podstaw, aby kwestionować ważność tej koncesji (dla Fundacji Lux Veritatis). Oczywiście były drobne uchybienia polegające np. na tym, że rozesłano zawiadomienia do większej liczby stron postępowania niż to wynika z przepisów prawa - powiedział Jezierski.
Nowicki podkreślił, że koncesja, którą Fundacja otrzymała w 2001 roku była wydana na 4 lata, ale rozpoczęcie prac geologicznych powinno rozpocząć się w ciągu 6 miesięcy. Ta koncesja była trzykrotnie zmieniana, dlatego że Fundacja nie rozpoczynała prac geologicznych.
Wiceminister środowiska Stanisław Gawłowski, który jest przewodniczącym rady nadzorczej NFOŚ wyjaśnił, że wśród nieprawidłowości można wymienić m.in. obowiązek pełnego pokrycia kosztów całego przedsięwzięcia. Najpierw Fundacja dostała 12 mln zł, potem wystąpiła o kolejne 15 mln zł.
Gawłowski podkreślił, że decyzja o przyznaniu drugiej transzy zapadła w pośpiechu; na ostatnim, przed zmianą rządu, posiedzeniu rady nadzorczej Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska.
Wynik głosowania w sprawie przyznania Fundacji środków był niepewny, poprzedni minister środowiska Jan Szyszko z PiS, na godzinę przed głosowaniem odwołał członka rady Adama Wasiaka, który nie ukrywał, że jest przeciwnikiem zwiększenia dotacji. Zabiegi odniosły skutek, z siedmiu członków rady obecnych na spotkaniu sześciu było za, jeden wstrzymał się od głosu.
Poza tym osoby, które podpisywały umowę do dzisiaj nie dostarczyły, stosownych pełnomocnictw, a w każdym razie w dokumentach, które znajdują się w NFOŚ ich nie ma - powiedział Gawłowski.
W lutym 2007 r. NFOŚ przyznał już 12 mln zł na ten projekt. Prezes Funduszu Kazimierz Kujda tłumaczył wówczas, że wniosek Fundacji "Lux Veritatis" poddany był precyzyjnie określonej procedurze, zgodnej z ustawą Prawo ochrony środowiska. Dodał, że procedury związane z przyznawaniem dofinansowania inwestycji proekologicznych są dla wszystkich beneficjentów takie same.
Odwierty geotermalne mają znajdować się na terenie dzierżawionej przez redemptorystów części Portu Drzewnego w Toruniu.
Media pisały, że kontrola w Krajowym Zarządzie Gospodarki Wodnej (KZGW) i Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej (RZGW) w Gdańsku natrafiła na szereg nieprawidłowości w procedurach związanych z dzierżawą części Portu. Stanowisko stracił prezes KZGW Mariusz Gajda. "Dymisja Gajdy ma związek z wydzierżawieniem Zgromadzeniu Redemptorystów w Toruniu działki sąsiadującej z uczelnią ojca Rydzyka" - podawał "Wprost".
"Gazeta Wyborcza" pisała, że fundacja ojca Tadeusza Rydzyka nie dostanie 27 mln zł dotacji na odwierty geotermalne w Toruniu, bo ma koncesję wydaną niezgodnie z prawem.
Były minister środowiska Jan Szyszko mówił w Radiu Maryja, że nie przypuszcza, aby doszło do uchybień resortu środowiska przy przyznawaniu unijnej dotacji na odwierty geotermalne w Toruniu.
Szyszko zapewniał, że wbrew informacjom prasowym, to nie on wydawał koncesję na prace geologiczne, a główny geolog kraju. Z kolei opinię, uwzględniającą program Natura 2000, podpisał główny konserwator przyrody.
Szyszko podkreślał, że toruńska inwestycja pod względem oddziaływania na środowisko jest przygotowana "idealnie" i może być uznana za "wzorcową".