Minister promuje się za pieniądze resortu? Burza po wpisie
Posłowie Lewicy i PiS wypytują minister funduszy Katarzynę Pełczyńską-Nałęcz, dlaczego resort sponsoruje jej post, w którym relacjonuje wyprawę do baru mlecznego. "Misją ministra funduszy jest nagłaśnianie efektów inwestycji europejskich w Polsce. I ja tę misję traktuje poważnie" - przekonuje minister.
Co musisz wiedzieć?
- Posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska zauważyła, że post minister Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz jest promowany w mediach społecznościowych za pieniądze resortu.
- W poście jest nagranie z wyprawy do baru mlecznego, który dostał dotację z KPO.
- "Misją Ministra Funduszy jest nagłaśnianie efektów inwestycji europejskich w Polsce. I ja tę misję traktuje poważnie. Pokazuję projekty w całej Polsce" - tłumaczy się Pełczynska-Nałęcz.
Posłanka Nowej Lewicy Anna Maria Żukowska na swoim profilu na X zwróciła uwagę, że na Facebooku oraz Instagramie pojawiają się posty minister funduszy Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz, które są oznaczone jako "sponsorowane" i opłacone przez Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej.
"Nasz pierwszy test jedzenia z Adrianą Porowską (minister ds. społeczeństwa obywatelskiego - red.). Serdeczny Bar Mleczny zatrudniający osoby z niepełnosprawnościami, dofinansowany z KPO. Wpadajcie!" - napisano w poście minister.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Protesty w USA. Amerykanie wyszli na ulice. Trump grał akurat w golfa
Posłowie pytają minister. "Dlaczego ministerstwo sponsoruje?"
"Pani Minister Pełczyńska-Nałęcz, dlaczego z pieniędzy MFIPR sponsoruje Pani reklamę na swoim fanpejdżu, dotyczącą Pani wypadu z koleżanką z Polski 2050 do baru mlecznego? Jeśli to ma być reklama KPO, to czemu nie jest na FP ministerstwa tylko Pani własnym?" - zapytała Żukowska.
"Pani Pełczyńska-Nałęcz z pieniędzy ministerstwa wydała 1406 złotych na reklamę swojego partyjnego fanpage na Facebooku. Michał Gramatyka, co myślisz?" - pytał Janusz Cieszyński z PiS.
Pełczyńska-Nałęcz: pokazuję projekty w całej Polsce
Wirtualna Polska wysłała do minister zapytania w tej sprawie. Odpowiedzi nie dostaliśmy. Zamiast tego Pełczyńska-Nałęcz opublikowała wpis na X.
"Pani Żukowska i Pan Cieszyński 'pytają' mnie o promowanie postów o projektach europejskich na moim Instagramie. Dziwny to sojusz i jeszcze dziwniejszy obiekt oburzenia. Niemniej informuję, bo nie ma tu nic do ukrycia: misją Ministra Funduszy jest nagłaśnianie efektów inwestycji europejskich w Polsce. I ja tę misję traktuje poważnie. Pokazuję projekty w całej Polsce. Szczególnie kładę nacisk na małe, często absolutnie niesamowite działania społeczne, o których normalnie nikt by nie usłyszał" - napisała.
"Informacje idą z kont ministerialnych i moich. Te ostatnie użyczam na podstawie stosownych umów. Bezpłatnie. Przestrzegam też, aby w promowanych postach nie pojawiły się żadne znaki partyjne. Przy okazji zapraszam wszystkich, by wraz ze mną nagłaśniali i promowali dobre projekty europejsko-polskie i wspaniałych ludzi bez których te projekty nigdy nie mogłyby się zdarzyć" - podkreśliła minister.
Czytaj więcej: