Minister Czarnek leci do USA "wręczyć medale"
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek wylatuje w niedzielę na trzy dni do USA. W programie wizyty Czarnka m.in. wsparcie szkół polonijnych, wręczenie medali KEN zasłużonym polonijnym działaczom oświatowym. Ogłosi też zmiany w polonijnych szkołach.
Minister Czarnek w podróży. Leci za ocean
"Kluczowym punktem wizyty szefa MEiN w Stanach Zjednoczonych będzie podpisanie Deklaracji o Współpracy z Radą ds. Edukacji Stanu Illinois oraz Departamentem Stanu Wisconsin ds. Edukacji Publicznej w Zakresie Doskonalenia i Kierowania Nauczycieli" - przekazało w komunikacie Ministerstwa Edukacji i Nauki.
Czarnek bierze się za polonijne szkoły. "Nowe rozwiązania"
Resort przekazał także, że podczas pobytu w USA Czarnek będzie także rozmawiał o wsparciu szkół polonijnych.
"Na konferencji prasowej w Konsulacie Generalnym RP w Chicago przedstawi nowe rozwiązania przygotowane dla tych placówek" - zapowiadają urzędnicy MEiN.
Zobacz też: Były minister ostro o słowach premiera w sprawie norweskiej ropy i gazu
Dodają, że podczas pobytu ministra Przemysława Czarnka w USA zaplanowano również spotkania z Polonią. "Szef MEiN wręczy medale KEN zasłużonym polonijnym działaczom oświatowym. Odwiedzi również miejsca pamięci związane z polską historią" - napisali.
Przemysław Czarnek weźmie również udział w obchodach Memorial Day, święta upamiętniającego obywateli, którzy zginęli w trakcie odbywania służby wojskowej.
Minister Czarnek nie daje za wygraną
Szef resortu edukacji wzbudza wiele emocji, bo nie ukrywa swoich konserwatywnych poglądów, a działania Czarnka wywołują często krytykę. Tak jest m.in. z planami wprowadzenia zakazu wstępu do szkół organizacji pozarządowych.
- Szkoła jest miejscem pracy nauczyciela, a organizacja może się prezentować np. w lokalnym domu kultury - powiedział dwa tygodnie temu szef MEiN. Stwierdził, że na takich zajęciach organizacji pozarządowych "nierzadko" odbywa się "deprawowanie dzieci bez zgody rodziców i mówienie o seksualności w sposób, których część rodzin po prostu nie akceptuje".
