Pierwszym poważnym politykiem w Niemczech, który otwarcie powiedział "nie" polityce Merkel, był premier Bawarii Horst Seehofer
W pierwszych tygodniach po otwarciu granicy, wielu Niemców wspierało i pomagało materialnie licznie przybyłych uchodźców. Kiedy jednak okazało, że migrantów jest znacznie więcej, niż sądzono i chodzi o setki tysięcy, a nie kilkadziesiąt tysięcy ludzi, ten entuzjazm szybko osłabł.