Miloszević zamieszany w piramidy finansowe
Ekipa byłego prezydenta Jugosławii Slobodana Miloszevicia była zamieszana w 1994 r. w aferę banku Dafimet, który organizował piramidy finansowe - poinformował w czwartek prezes jugosłowiańskiego banku centralnego Mladjan Dinkić.
Dinkić zeznał, że w archiwum bankowym jego ludzie natrafili na dokument oznaczony jako "ściśle tajny", z którego wynika, że nominalnie prywatny bank Dafiny Milanović został de facto założony przez rządzącą wówczas postkomunistyczną ekipę.
Bank działał jak klasyczna piramida finansowa, oferując klientom bardzo wysokie oprocentowanie. Początkowo nieufni wobec instytucji finansowych Jugosłowianie inwestowali niewielkie sumy, które przez siedem pierwszych miesięcy przynosiły im rzeczywisty dochód. Później ludzie coraz śmielej oddawali pieniądze Dafimetowi, a przed jej okienkami non stop stały długie kolejki. Dochodziło do przypadków sprzedawania domów i mieszkań, by z 7-miesięcznej lokaty uzyskać jej dwukrotność. Gdy wielu ludzi czekało na swój dochód, Milanović niespodziewanie uciekła z kraju, a bank przestał istnieć.
Władze państwowe nie zareagowały na skandal ani nie zamierzały respektować ówczesnego prawa, które czyniło skarb państwa gwarantem każdego zarejestrowanego banku i zmuszało do uregulowania jego należności. (aso)