Miller zapowiada, że SLD zaproponuje zawieszenie niektórych ustaw
Lider SLD Leszek Miller powiedział w piątek, że jeśli Sojusz wygra wybory, to przyszły lewicowy rząd zaproponuje zawieszenie lub zniesienie niektórych ostatnio przyjętych ustaw. Ma to zablokować mnożenie dalszych obciążeń budżetowych.
10.08.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Miller skomentował w ten sposób informacje prasowe, jakoby deficyt budżetowy w przyszłym roku sięgać miał ok. 60 mld zł.
Niewątpliwie jeśli SLD wygra wybory, to zaraz na początku kadencji przyszły lewicowy rząd będzie proponował Sejmowi cały pakiet rozwiązań ustawowych, zawieszających lub znoszących wiele ustaw, które prawica, zwłaszcza w końcówce swojego rządzenia, przyjęła. Przykładowo - tych ustaw, które powodują powstawanie nowych urzędów centralnych - powiedział Miller w piątek w kuluarach Sejmu.
To potwierdza nasze oceny, że sytuacja finansów publicznych jest dramatyczna, mamy do czynienia z kryzysem finansów publicznych i jest to konsekwencja strategii przyjętej cztery lata temu - spowolnienia wzrostu gospodarczego i mnożenia wydatków, które okazały się nieracjonalne - powiedział Miller. Dodał, że bardzo trudno będzie wyjść z tej sytuacji, tym bardziej, że do końca nie wiemy, jak ona naprawdę wygląda.
W każdym razie rządząca prawica zostawia po sobie finanse publiczne w stanie spustoszenia - uważa lider SLD. Jeśli SLD wygra wybory, Miller zapowiada przyjęcie koncepcji "tańszego państwa".
Trzeba szukać oszczędności wszędzie tam, gdzie nie wpłynie to na sytuację bytową grup najgorzej uposażonych. Mam tu na myśli oszczędności w strukturach państwa. Liczba instytucji rządowych, urzędów centralnych, ministerstw, rozmaitych administracji specjalnych jest stanowczo za duża i tutaj można znaleźć oszczędności. Choć nie będą one wystarczające oczywiście, ale od tego trzeba zacząć - powiedział lider SLD. (mag)