Miller zakpił z Morawieckiego. Wskazał, kto jest ministrem rolnictwa
Polskę zalało ukraińskie zboże, które miało jedynie tranzytem przejeżdżać przez nasz kraj. Premier Mateusz Morawiecki wskazał w sobotę winnego kryzysu na polskim rynku rolnym. Wywołało to spore zaskoczenie wśród internautów.
15.04.2023 | aktual.: 15.04.2023 22:54
- Jest dziś kolejny wielki kryzys. Mamy jego pełną świadomość - kryzys na rynku rolnym. Jest jedna, podstawowa osoba winna tego kryzysu - tą osobą jest Władimir Putin. I nie możemy dać się zastraszyć Putinowi. Wszystkie te działania, które dzisiaj obserwujemy wokół, których konsekwencje ponosi także polska wieś, to konsekwencje przede wszystkim wojny na Ukrainie, którą wywołał Putin - stwierdził premier Mateusz Morawiecki na konwencji PiS w miejscowości Łyse.
W sieci natychmiast zaroiło się od wpisów komentujących te słowa. Wielu internautów zastanawiało się, czy aby premier się nie pomylił. Przecież do tej pory za wszystko obwiniał rządy PO-PSL i Donalda Tuska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Zaskoczony słowami premiera Morawieckiego był m.in. poseł Konfederacji Grzegorz Braun.
"A już myślałem, że wszystko wina Tuska!" - napisał na swoim profilu na Twitterze.
Jeszcze bardziej zjadliwy komentarz do słów Morawieckiego zamieścił były premier, europoseł Leszek Miller.
"Putin ministrem rolnictwa"
"Morawiecki przemawiając w miejscowości Łyse przyznał właśnie, że ministrem rolnictwa w jego rządzie był Putin" - napisał europoseł Koalicji Europejskiej.
Przypomnijmy, że w sobotę w miejscowości Łyse odbyła się konwencja PiS, podczas której prezes Jarosław Kaczyński poinformował, że rząd zdecydował o zakazie wwozu ukraińskich produktów rolnych do Polski. Przedstawił także założenia tzw. tarczy rolniczej. Będzie ona obejmowała powszechny skup zboża, cena minimalna skupowanego zboża z dopłatą będzie wynosić nie mniej niż 1400 zł za tonę. Rolnicy mają także dostawać dopłaty do nawozów.