Pocięte zwłoki ukryte pod schodami. Były policjant oskarżony

Były policjant Marcin Z. jest oskarżony o brutalne morderstwo właściciela firmy budowlanej. - Mam nadzieję, że dostanie dożywocie. Normalny człowiek czegoś takiego nie robi - mówi żona zmarłego.

DAREK11
akcja, noc, alarmowo, policja, polska, sygnalizator, pojazd uprzywilejowany, dach, korek, ruch, drogowy, wieczór, ciemno, mokro, mandat, kara, niebieski, czerwony, na sygnale, po deszczu, samochód, korki, zator, kontrola, niebieskie, pomoc, na ulicy, policjantka, blokada, ulicy, prewencja, policjant, patrol nocny, miasto, regulacja ruchem, drogówka, gliny, ilustracja, furgonetkaByły policjant stanął przed sądem
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | DAREK11
Mateusz Dolak

W czerwcu ubiegłego roku media obiegła informacja o zaginięciu Marka D., właściciela firmy budowlanej. Mężczyzna zaginął po spotkaniu z klientem w Piasecznie. Jego ciało znaleziono w miejscowości Solec, kilka kilometrów dalej.

Policja odkryła rozczłonkowane ciało Marka D. pod schodami w niewykończonym domu. Było owinięte czarną folią. O zbrodnię oskarżono Marcina Z., byłego funkcjonariusza Komendy Stołecznej Policji. W jego domu znaleziono portfel i dokumenty ofiary.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Łzy i bezsilność wolontariusza z Kłodzka po powodzi. "To były straszne chwile"

Podczas przesłuchania Marcin Z. przyznał się do uderzenia Marka D. po kłótni o rozliczenie. Ofiara upadła, uderzając głową w beton. Oskarżony twierdził, że działał w amoku i nie wiedział, co robi.

Biegli ustalili, że Marek D. jeszcze żył, gdy jego ciało było cięte na kawałki. Marcin Z. przyznał, że użył siekiery i piły, by zatrzeć ślady.

Nie odniósł się do zeznań

Podczas rozprawy, która miała miejsce w poniedziałek 13 stycznia, Marcin Z. nie odniósł się do wcześniejszych zeznań. Głos zabrała za to rodzina zamordowanego.

− Późnym wieczorem zaczęłam się denerwować, że nie ma go z powrotem. Telefon miał wyłączony, co mnie mocno zdziwiło. Nigdy tak się nie zachowywał. Zawsze był z nim kontakt. Zadzwoniłam do córki. Wiedziałam, że mąż ma w telefonie włączoną lokalizację. Poprosiłam, żeby to sprawdziła − relacjonowała z kolei żona zamordowanego, pani Monika, którą cytuje "Super Express".

- Zalogowałam się na konto mejlowe taty. Znaleźliśmy ostatnią lokalizację jego telefonu i samochodu. Pojechaliśmy na miejsce z Mikołajem, moim chłopakiem. Auto znaleźliśmy na poboczu w lesie. W środku były kluczyki oraz teczka z dokumentami. Taty nie znaleźliśmy. Dopiero wtedy zadzwoniliśmy na policję - przekazała córka cytowana przez "SE".

Kolejna rozprawa odbędzie się w marcu.

Czytaj też:

Wybrane dla Ciebie
Nawrocki ujawni majątek. "Nie ma nic do ukrycia"
Nawrocki ujawni majątek. "Nie ma nic do ukrycia"
"Lekkie mdłości". Tusk o spotkaniu Hołowni
"Lekkie mdłości". Tusk o spotkaniu Hołowni
Tusk: nie daliście mi zwycięstwa
Tusk: nie daliście mi zwycięstwa
"Dość szybko". Tak do Tuska dotarło, że Trzaskowski przegrał wybory
"Dość szybko". Tak do Tuska dotarło, że Trzaskowski przegrał wybory
"Skandaliczne". Węgry krytykują decyzję ws. Żurawlowa
"Skandaliczne". Węgry krytykują decyzję ws. Żurawlowa
Wysadził Nord Stream? Ukrainiec zaprzecza
Wysadził Nord Stream? Ukrainiec zaprzecza
Nagle na sali rozległ się śmiech. "Tak myślałem"
Nagle na sali rozległ się śmiech. "Tak myślałem"
Rozmowa w cztery oczy? Trump o spotkaniu z Putinem
Rozmowa w cztery oczy? Trump o spotkaniu z Putinem
"Twoja matka". Kuriozalna odpowiedź Białego Domu na pytanie o Putina
"Twoja matka". Kuriozalna odpowiedź Białego Domu na pytanie o Putina
Co z Tomahawkami dla Ukrainy? Trump mówi o "problemie"
Co z Tomahawkami dla Ukrainy? Trump mówi o "problemie"
"Tak". Krótka odpowiedź Trumpa na kluczowe pytanie
"Tak". Krótka odpowiedź Trumpa na kluczowe pytanie
Niemka awanturowała się w samolocie. Strażnicy interweniowali w Warszawie
Niemka awanturowała się w samolocie. Strażnicy interweniowali w Warszawie