Miller: rząd nie zajmie stanowiska wobec apelu biskupów
Premier otwiera zakład Kerakoll (PAP/Andrzej Zbraniecki)
Premier Leszek Miller powiedział w sobotę w Rzgowie (woj. łódzkie), że rząd nie zajmie stanowiska wobec apelu biskupów polskich, którzy chcą, by w konstytucji europejskiej było odwołanie do Boga.
Rząd nie będzie zajmował się tą kwestią. To jest kompetencja konwentu, który został powołany. W konwencie mamy trzech przedstawicieli, ich opinia może być wysłuchana, ale nasz głos nie musi być uwzględniony - mówił Miller na spotkaniu z dziennikarzami.
Na pytanie, czy to dobry pomysł, aby w konstytucji europejskiej odwoływać się do Boga, premier powtórzył stanowczo, że rząd nie będzie zajmował na ten temat stanowiska.
W czwartek, podczas zebrania plenarnego konferencji Episkopatu Polski, które obradowało w Bielsku-Białej, biskupi polscy podkreślili, że nie wyobrażają sobie przyszłej konstytucji zjednoczonej Europy bez odniesienia do imienia Bożego i tradycji chrześcijańskiej. Takie stanowisko przedstawił na konferencji prasowej w Bielsku-Białej sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski, biskup Piotr Libera. Zaznaczył on, że polski Kościół nie jest tu osamotniony, gdyż podobne zdanie prezentuje Episkopat Niemiec.
Sekretarz Episkopatu Polski przypomniał również, że sprawa Invocatio Dei, czyli odwołania się do Boga w projekcie przyszłej konstytucji europejskiej, pojawiła się już w maju podczas spotkania przedstawicieli Episkopatu z przedstawicielami Polski do Konwentu Europejskiego, z udziałem prezydenta Kwaśniewskiego.
Premier przyjechał do Rzgowa koło Łodzi, by wziąć udział w otwarciu fabryki chemii budowlanej włoskiej firmy KeraKoll. (an)