Miliony na nagrody mimo ogromnego kredytu. Tak PAŻP gospodaruje pieniędzmi
Polska Agencja Żeglugi Powietrznej przeznaczyła w ostatnich miesiącach 36 milionów złotych na nagrody, które miały być przyznawane według niejasnych kryteriów - donosi tvn24.pl. Tymczasem PAŻP spłaca ogromne kredyty na łączną kwotę kilkuset milionów złotych.
Portal dotarł do dokumentu z którego wynika, że w grudniu na nagrody w państwowej agencji wydano 15 mln złotych, a już w marcu kolejne 21 milionów na premie.
Co ciekawe, pracownicy PAŹP mieli być zaskoczeni otrzymaniem przelewów z dodatkowymi środkami. - W marcu zaczęły przychodzić przelewy zatytułowane "dodatkowe środki finansowe". Ludzie byli zaskoczeni, bo nikt nie wiedział, za co jest ta premia i na podstawie jakich kryteriów jest przyznana. Jedna osoba dostawała kilka tysięcy, inna 20 tys. zł - powiedział tvn24.pl pracownik Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej.
"Dodatkowe środki" miało otrzymać ponad 90 proc. spośród blisko 2 tysięcy pracowników PAŻP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Kaczyński straszy seksualizacją. Lubnauer uderza w posła PiS
Kłopoty finansowe PAŻP. Na nagrody wystarczyło
Tymczasem - jak twierdzi inny rozmówca tvn24.pl - PAŻP utraciła płynność finansową i wydaje więcej środków niż kwoty, którymi dysponuje na bieżącą działalność.
Głównym źródłem jej utrzymania są opłaty pobierane od linii lotniczych. Kłopoty zaczęły się wraz z nastaniem pandemii COVID-19, gdy ruch lotniczy drastycznie spadł. Wówczas - w grudniu 2020 roku - sięgnięto po pierwszy kredyt obrotowy w wysokości 250 milionów złotych. W kwietniu 2021 roku po kolejny - tym razem kredyt inwestycyjny na 550 milionów złotych.
Rzeczniczka Agencji Rusłana Krzemińska nie odpowiedziała na pytanie o dokładne kwoty przyznanych nagród. "Wypłaty są realizowane zgodnie z aktami wewnętrznymi prawa pracy obowiązującymi w PAŻP. Realizacja podziału środków finansowych mieści się w zaplanowanych budżetach, zaś decyzje co do wysokości środków przyznanych pracownikowi podejmowane były zgodnie ze ścieżką służbową (a więc decyzję podejmowali przełożeni pracowników)" - napisała.
Zapewniła też, że środki przeznaczone na nagrody nie pochodziły z kredytów, a kryteria według których zostały przyznane "były jasno przedstawione".
Z kolei wiceszefową biura ds. kontrolingu personalnego w PAŻP napisała w odpowiedzi na pytanie jednego ze związków zawodowych, że "wysokość kwoty dla poszczególnych pracowników była ustalana przez bezpośrednich przełożonych w oparciu o indywidualną ocenę".
Przeczytaj też:
Źródło: tvn24.pl