Z powodu obowiązkowej przerwy kontrolera ruchu lotniczego w Szczecinie samoloty z prezydentem Andrzejem Dudą i Mateuszem Morawieckim nie mogły odlecieć z warszawskiego lotniska, a maszyna, na której pokładzie była premier Danii, krążyła na niebie godzinę - ujawnia tvn24.pl. To miało być powodem opóźnienia otwarcia Baltic Pipe.