Milion ludzi w Birmie straciło dach nad głową
Przedstawiciel ONZ Richard Horsey powiedział, że ponad milion ludzi w Birmie zostało bez dachu nad głową po tym, jak cyklon Nargis spustoszył w weekend południową część tego kraju.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/zniszczenia-po-przejsciu-cyklonu-w-birmie-6038693074121857g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/zniszczenia-po-przejsciu-cyklonu-w-birmie-6038693074121857g )
Zniszczenia po przejściu cyklonu w Birmie
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/birma-reakcja-swiata-6038692378678401g )
Birma: reakcja świata
Szacujemy, że ponad milion ludzi potrzebuje obecnie schronienia i pomocy dla ratowania życia - powiedział w Bangkoku Horsey, rzecznik biura ONZ odpowiedzialnego za koordynację działań humanitarnych. Dodał, że nadal pod wodą jest około 5 tys. km kwadratowych terenów w delcie rzeki Irawadi. Delta i dolina Irawadi to główne obszary upraw ryżu w Birmie.
Według ostatnich ocen podawanych przez media birmańskie, liczba ofiar śmiertelnych cyklonu wynosi ok. 22,5 tys. Za zaginionych uważa się 41 tysięcy ludzi. Jednak przedstawiciel ONZ wyraził obawę, że bilans ofiar może wzrosnąć "dramatycznie".
Światowy Pogram Żywnościowy rozpoczął dystrybucję pomocy w największym mieście Birmy - Rangunie, gdzie dotarł ładunek 800 ton żywności. Wojskowe władze Birmy wciąż rozważają, czy udzielić zezwolenia na wjazd przedstawicielom ONZ, którzy mają ocenić rozmiar katastrofy.
W Rangunie wzrosły dwukrotnie ceny ryżu, węgla i wody butelkowanej.
Kolejne kraje deklarują pomoc humanitarną dla Birmy. Amerykańska rządowa Agencja Rozwoju Międzynarodowego przeznaczyła na ten cel 3 mln dolarów, Dania zadeklarowała 10 mln koron duńskich (1,34 mln euro), a Wielka Brytania - równowartość ponad 6 mln euro. Pomoc wysyłają także Indie.