Migranci mają dość. Próbują uciec z powrotem z Wysp
Wielu młodych migrantów gorączkowo próbuje opuścić Wielką Brytanię, twierdząc, że nie znajdują tu dla siebie perspektyw, donosi "The Mail". Gazeta opisuje ten trend na przykładzie 25-letniego Syryjczyka, Alaa Eldina, który niedawno został znaleziony pod przewróconą łodzią wiosłową na plaży w Dover.
Jak przekazuje brytyjska gazeta, Eldin uwięziony jest w kraju od pięciu miesięcy. Już kilkukrotnie próbował nielegalnie i niestety nieskutecznie dostać się do ciężarówki, aby wyjechać z terenu Wielkiej Brytanii. Ostatnio "zamieszkał" w dawnym schronie przeciwbombowym w Białych Klifach.
– Jest nas kilku, czasami 20. Wszyscy chcemy wyjechać – powiedział.
Alaa Eldin złożył wniosek o azyl po przybyciu na łodzi przemytników w sierpniu 2021 roku. Młody mężczyzna przyjechał z Niemiec, gdzie jego rodzina znalazła schronienie po ucieczce z wojny w Syrii. Po przybyciu do Wielkiej Brytanii został zakwaterowany w hotelu dla imigrantów Britannia w Leeds. Niestety, złamał zasady azylowe, próbując pracować na czarnym rynku, co skutkowało jego wykluczeniem z systemu azylowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wjechał na środek ronda. Nagrali "popis" kierowcy bmw
Podobną, trudną historią podzielił się też Abel, chrześcijanin z Erytrei. 14-latek zdecydował się opuścić opresyjną dyktaturę w Afryce Wschodniej, gdzie każdy mężczyzna jest zobowiązany do służby wojskowej od 18. roku życia. Podążając ścieżką wielu swoich rodaków, przybył do Wielkiej Brytanii, gdzie miał nadzieję na nowe życie.
Mimo otrzymania azylu wiele lat temu i posiadania karty ubezpieczenia społecznego, co umożliwia mu pracę, Abel często znajdował się w kryzysie bezdomności. Przez miesiące mieszkał na lewym brzegu Dover pod drzewem obok kebaba. Teraz ma schronienie w ośrodku pomocy, ale uważa, że jego życie zostało zmarnowane.
– Nie wiem, co mam robić – mówi Abel. – Gdy byłem młodszy, miałem nadzieję. Teraz, spacerując po Dover, patrzę, jak dni mijają. Rozmawiam z mamą przez telefon, która płacze, widząc, co ze mną się dzieje. Chciałbym wrócić do domu, do niej i moich dziewięciu braci i sióstr – przekonuje.
Migranci w Wielkiej Brytanii. Nie zawsze chcą wracać do ojczyzn
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wprowadziło program dobrowolnych powrotów, w ramach którego migranci, którzy nie chcą pozostawać w Wielkiej Brytanii. Mają możliwość skorzystania z lotu powrotnego do swojego kraju, a także otrzymania 3 tys. funtów, które są finansowane przez podatników i przekazywane na karcie kredytowej.
Jednak Abel, mówiący biegle po angielsku i uczący się mechaniki przez trzy lata w szkole w Dover, sprzeciwia się temu rozwiązaniu. Twierdzi, że choć rozważa opuszczenie Wielkiej Brytanii, to powrót do Erytrei jest trudny ze względu na panujące tam warunki.
Historia tych mężczyzn nie jest wcale rzadka. Gazeta dotarła również do innych osób, które utknęły w podobnej sytuacji i również czują się uwięzieni w Wielkiej Brytanii. Wielu z nich uważa, że "przyjazd do Wielkiej Brytanii był najgorszą decyzją, jaką kiedykolwiek podjęli".
600 mln funtów na odesłanie 300 migrantów z Wielkiej Brytanii
Jak informuje PAP, w kwietniu 2022 roku brytyjski rząd zawarł porozumienie z Rwandą, zgodnie z którym do tego kraju będą mogli być wysyłani nielegalni imigranci próbujący przedostać się do Wielkiej Brytanii, a jeśli mają oni podstawy do otrzymania azylu, dostaną go, ale w Rwandzie.
Brytyjski rząd liczy na to, że perspektywa szybkiego odesłania do Rwandy będzie czynnikiem zniechęcającym kolejne osoby do prób nielegalnego przedostania się do Zjednoczonego Królestwa, ale z racji odwołań składanych przez prawników imigrantów oraz obiekcji brytyjskiego Sądu Najwyższego, nie została tam jeszcze wysłana ani jedna osoba.
Od czasu podpisania umowy w kwietniu 2022 roku brytyjski rząd przekazał Rwandzie 220 mln funtów i wiadomo było, że na ten rok zaplanowano kolejną płatność w wysokości 50 mln. Raport NAO pokazuje, że koszty będą jeszcze wyższe. Na lata 2025 i 2026 przewidziane są następne płatności po 50 mln, co oznacza, że koszt programu wzrośnie do minimum 370 mln funtów. Ale gdy pierwszych 300 nielegalnych imigrantów trafi do Rwandy, Wielka Brytania zobowiązała się do jednorazowej płatności w wysokości 120 mln funtów, a następnie po 20 tys. za każdą kolejną osobę.
Brytyjski rząd ma też płacić do 150 874 funtów na każdą osobę na pokrycie kosztów zakwaterowania, wyżywienia, edukacji i opieki medycznej w ciągu pięciu lat. Te płatności byłyby wstrzymane, jeśli dana osoba opuściłaby Rwandę przed upływem tego okresu, ale Wielka Brytania byłaby w takim przypadku zobowiązana do jednorazowej płatności w wysokości 10 tys. funtów na pomoc w przeprowadzce. Dodatkowym kosztem będą bilety lotnicze do Rwandy, których cena według NAO, może sięgnąć 11 tys. funtów od osoby.
Źródło: Daily Mail, PAP, APnews