Migranci na Morzu Śródziemnym. Kilkoro zatonęło
Co najmniej dwóch migrantów zginęło w niedzielę na Morzu Śródziemnym, a ok. 20 zaginęło po zatonięciu statku. Taką informację przekazała agencja AFP powołując się na niemiecką grupę ratowniczą ResQship.
Wśród uratowanych 22 osób były kobiety, mężczyźni oraz dzieci z Kamerunu, Wybrzeża Kości Słoniowej i Mali. Jedna z uratowanych kobiet była w ciąży. Załoga statku Nadir wydobyła ciała dwóch mężczyzn.
Nie żyją migranci
Gdy łódź wypływała z Tunezji miało być na niej ok. 40 migrantów. Według włoskiej agencji ANSA wśród ocalałych było 9 kobiet, a liczbę osób zaginionych szacuje się na 18.
Wejście na statek miało kosztować migrantów równowartość ok. 980 dolarów amerykańskich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Problemy z paktem senackim? Oczekiwania Polski 2050
Tymczasem Polska Agencja Prasowa podaje, że prawie tysiąc migrantów dotarło w niedzielę na włoską wyspę Lampedusa z brzegów Afryki. Przybyli oni na pokładzie 26 łodzi. Całkowicie przepełniony jest tamtejszy tymczasowy ośrodek dla migrantów.
Włoskie służby morskie począwszy od północy z soboty na niedzielę były niemal cały czas zaangażowane w niesienie pomocy dryfującym łodziom i przyjmowaniem ludzi na ląd. Łącznie do wieczora przypłynęły 974 osoby - podały miejscowe władze.
Na Lampedusę przybyli migranci między innymi z Wybrzeża Kości Słoniowej, Gwinei, Burkina Faso, Kamerunu, Demokratycznej Republiki Konga i Gambii.
W ośrodku identyfikacji i rejestracji migrantów na wyspie jest ponad 1800 osób, podczas gdy miejsc jest tam 400.
Od początku roku do Włoch przybyło ponad 21 tys. migrantów.
Źródło: AFP, ANSA, PAP