Migranci lalkami w teatrze? Ksiądz o swoich kontaktach
Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski potwierdził w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski, że napływają do niego informacje z Białorusi dotyczące kryzysu migracyjnego. - Tak, bo paradoksem jest, że granica polsko-białoruska (...) jest granicą polsko-polską, dlatego że Polacy mieszkają po obu stronach granicy - dodał duchowny. Gość WP powiedział, że z jego informacji wynika, że polscy mieszkańcy Białorusi uważają Łukaszenkę za dyktatora. Kapłan dodał, że osoby z Białorusi, z którymi on utrzymuje kontakt, uważają, że "Łukaszenka używa migrantów", aby "zwalczać swoją wewnętrzną opozycję". - Myślę, że migranci są tylko i wyłączenie elementem tej gry. Oczywiście szkoda tych ludzi - dodał ks. Isakowicz-Zaleski. Gość WP odniósł się także do zarzutów wobec Straży Granicznej o używanie armatek wodnych. - Proszę sobie wyobrazić, jakby to wyglądało np. we Francji, Niemczech, czy Stanach Zjednoczonych, gdyby rzucano kamieniami w policję - powiedział gość WP i odparł, że "policja użyłaby pewnie ognia".