Mieszkanka Piły zmarła na skutek zaczadzenia. To dziewiąta ofiara "cichego zabójcy" w Wielkopolsce
Rano w jednym z mieszkań przy ul. Browarnej w Pile znaleziono zwłoki 68-letniej kobiety. Przyczyną zgonu było zatrucie tlenkiem węgla.
Nieprzytomną kobietę w mieszkaniu znalazł jej sąsiad, który natychmiast wezwał pogotowie.
- Lekarz stwierdził zgon kobiety. Istniało podejrzenie, że przyczyną śmierci mógł być czad, dlatego na miejsce wezwano także straż pożarną – relacjonuje w rozmowie z Wirtualną Polską Zbigniew Szukajło z zespołu prasowego pilskiej straży pożarnej. – Strażacy byli na miejscu po kilkunastu minutach i chociaż już wcześniej przewietrzono mieszkanie, otwierając okna, urządzenia pomiarowe i tak wykazały przekroczone normy stężenia tlenku węgla – dodaje.
Wszystko wskazuje na to, że źródłem śmiertelnie niebezpiecznego czadu był piec kaflowy, który rano był jeszcze ciepły, co wskazuje na to, że był używany w nocy.
- Ale to musi jeszcze potwierdzić trwające śledztwo – mówi Szukajło.
68-letnia mieszkanka Piły to dziewiąta śmiertelna ofiara zatrucia czadem tej zimy w Wielkopolsce. Z objawami podtrucia do szpitali trafiło w ostatnich miesiącach 114 mieszkańców województwa.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .