Mieszkańcy Dąbrowy Górniczej patrolują okolicę z drona. Walczą z nielegalnymi wysypiskami
Mieszkańcy Strzemieszyc, dzielnicy Dąbrowy Górniczej, mają już dość skażania środowiska w ich otoczeniu. Dlatego do walki "zatrudnili" drona, który z powietrza monitoruje miejsca niedostępne z ziemi. Pierwsze efekty już widać.
- Jeśli chodzi o ochronę środowiska w Strzemieszycach, to jest katastrofa. W naszym rejonie pracuje kilkanaście przedsiębiorstw obróbki odpadów, huta, spalarnia, fabryki. Część z firm, w ramach oszczędności, nielegalnie pozbywa się śmieci zatruwając naszą dzielnicę - mówi Wirtualnej Polsce Jerzy Reszke, mieszkaniec Strzemieszyc.
Dlatego mieszkańcy, dzięki pomocy modelarza i amatora lotnictwa, postanowili monitorować teren z powietrza. Przy wykorzystaniu bezzałogowego śmigłowca, patrolują i analizują porzucone odpady.
- Dron umożliwia dostęp do miejsc, gdzie nie ma na co dzień możliwości dotarcia bez ciężkiego sprzętu. Widzimy cały problem Strzemieszyc z powietrza, a monitoring obywatelski doprowadził do kilku firm, które odpowiedzialne są za skażanie gleby i powietrza – dodaje Reszke.
Wszystkie zebrane materiały wideo przekazywane są organom ścigania.
- Niestety, część spraw jest umarzana z braku dowodów. Dlatego teraz materiał filmowy ma być dodatkowym sposobem, by nałożyć karę na szkodzące przedsiębiorstwa – opowiada.
Mieszkańcy relacjonują, że dzięki zaangażowaniu kolegów i obywatelskiego monitoringu, udało się zablokować transport niebezpiecznych odpadów z Salwadoru.
- Dzięki kamerom wiemy dużo więcej o przyczynach skażenia. Mam nadzieję, że zaangażowanie techniki do walki o środowisko, pomoże nam wszystkim i ktoś zwróci uwagę na problemy niewielkich Strzemieszyc – słyszymy.
O szczegółach, nazwach firm oraz sposobach wyrzucania, mieszkańcy poinformują, gdy zakończy się postępowanie. Teraz, dla dobra śledztwa, nie chcą zdradzać kulis patrolowania okolicy przez drona.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .