Miesiąc po zabójstwie Pawła Adamowicza. "Światełko dla prezydenta"
W środę minął miesiąc od zabójstwa Pawła Adamowicza. Na Targu Węglowym w Gdańsku znów zgromadzili się mieszkańcy miasta, by jeszcze raz oddać hołd prezydentowi Gdańska. Uroczystość ta ma zakończyć okres żałoby w mieście.
Spotkanie rozpoczęło się od wyświetlenia na ścianie Katowni dwóch filmów: pierwszy przypominał sylwetkę prezydenta Adamowicza, drugi podsumowywał ostatni miesiąc po śmierci prezydenta: marsze, serce ze zniczy. 13 lutego o godz. 19.55, czyli dokładnie miesiąc po tym, jak Stefan W. zaatakował Adamowicza na scenie, gdańszczanie wznieśli do góry włączone komórki, by zapalić "Światełko dla Prezydenta".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Po raz kolejny na Targu Węglowym odtworzono utwór "Sound of silence". Zebrani wysłuchali też krótkich przemówień pełniącej obowiązki prezydenta Aleksandry Dulkiewicz i Piotra Adamowicza, brata zamordowanego miesiąc temu prezydenta.
- Chcę ze swojej strony wyraźnie podkreślić: coś się skończyło, ale życie trwa dalej. Raz jeszcze, dziękując obecnym i nieobecnym za dobre słowa, za dobre myśli, życzliwość, bardzo proszę panią Aleksandrę Dulkiewicz, aby zdjąć już flagi. Kończymy żałobę - powiedział Piotr Adamowicz.
Uroczystość zakończyła msza w intencji Pawła Adamowicza, która rozpoczęła się o godzinie 20.30 w bazylice Mariackiej. To tam, w kaplicy św. Marcina, pochowano zamordowanego miesiąc temu prezydenta.
W nocy z 13 na 14 lutego kończy się żałoba po prezydencie Gdańska. Z Placu Solidarności zniknie kontur po sercu ułożonym z płonących zniczy. Trafią one do huty szkła i zostaną przerobione na serduszka dla WOŚP.
Nie będzie już dostępna księga kondolencyjna w Nowym Ratuszu. Natomiast księga w Europejskim Centrum Solidarności wyłożona będzie tak długo, jak długo będą pojawiać się osoby chcące się do niej wpisać.
Źródło: trójmiasto.pl, gdańsk.pl