"Miesiąc duchów" i modlitwy za dzieci poddane aborcji
Podczas "miesiąca duchów" buddyjskie świątynie na Tajwanie pełne są wiernych, którzy modlą się za dusze dzieci zabitych w wyniku aborcji.
28.08.2008 | aktual.: 28.08.2008 12:18
Aborcja przestaje być na Tajwanie tematem tabu. W wielu świątyniach odprawiane są nabożeństwa, podczas których kobiety modlą się przy stołach pełnych dziecięcych zabawek o odkupienie dla swoich nienarodzonych dzieci.
"Miesiąc duchów" to czas, kiedy Tajwańczycy czczą błąkające się po świecie duchy w nadziei, że przestaną nawiedzać żyjących.
Wielu Tajwańczyków wyśmiewa modły w buddyjskich świątyniach, traktując je jak zabobon. Krytykują je także niektórzy mnisi, dla których jest on sprzeczny z doktryną.
Tajwańskie prawo zezwala na aborcję od 1985 roku, jednak wymaga ona zgody rodziców, gdy ciężarna dziewczyna jest niepełnoletnia.
Liczne religijne zgromadzenia walczyły przeciwko legalizacji aborcji. Gdy walka została przegrana zaczęto zachęcać do modlitwy za dusze zabitych dzieci.
Mnich buddyjski ze świątyni Ching Shui w Tajpej tłumaczy, że żarliwe modlitwy dają nienarodzonym dzieciom szansę na szczęśliwe życie w kolejnym wcieleniu.
Niektóre małe świątynie oferują także nabożeństwa przez internet. Są one kierowane do kobiet, które pragną zachować anonimowość. "Dziecięcy Pałac" w zamian za możliwość reinkarnacji nienarodzonego dziecka pobiera opłatę w wysokości 64 USD.
Zdaniem działaczki feministycznej Tsai Wan-chen, na Tajwanie zamiast propagować zabobony należy raczej podnieść poziom edukacji seksualnej.