Miedwiediew znów grozi NATO. Mówi o "uzasadnionym celu wojskowym"
"Dostawy samolotów NATO do Ukrainy i ich naprawa w Polsce będą oznaczać wojnę z Rosją" - stwierdził Dmitrij Miedwiediew. Jak dodał, wszystkie osoby, które podejmują decyzję w tym zakresie, "będą musiały być uznane za uzasadniony cel wojskowy Federacji Rosyjskiej".
02.03.2023 | aktual.: 02.03.2023 21:14
Wiele informacji, które podają rosyjskie media państwowe czy kremlowscy oficjele, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji po raz kolejny grozi Zachodowi. Tym razem odniósł się do zapowiedzi dużej transzy uzbrojenia dla Ukrainy.
Dostawy samolotów NATO do Ukrainy i ich naprawa w Polsce oznaczałyby bezpośrednie przystąpienie NATO do wojny z Rosją - stwierdził Dmitrij Miedwiediew. "Będzie to bezpośrednie wejście atlantystów do wojny z Rosją, ze wszystkimi tego konsekwencjami" - podkreślił we wpisie na swoim Telegramie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Stwierdził, że "państwo może być uznane za uczestnika działań wojennych" nie tylko, jeżeli wprost bierze udział w działaniach lub dostarcza broń.
Za uczestnika działań wojennych, zdaniem Miedwiediewa, można uważać także to państwo, które na swoim terenie szkoli żołnierzy do użycia broni.
Tym razem zagroził nie tylko NATO, jako Sojuszowi, ale także konkretnym osobom. Chodzi o polityków, którzy podejmują decyzje w zakresie pomocy dla Ukrainy.
"Najwyraźniej tylko to powstrzymuje zachodnich infantów przed przekazaniem samolotów i broni dalekiego zasięgu kijowskim junakom. Choć nie na długo. Pokusa zmiażdżenia Rosji jest zbyt wielka" - twierdzi rosyjski polityk.
"Ukraińcy to terrorystyczne szumowiny"
W swoim wpisie odniósł się także do czwartkowych wydarzeń w obwodzie briańskim. Rosyjskie media podały, że "ukraińskich sabotażystów" miała przekroczyć granicę z Rosją i przeprowadzić akcję w obwodzie briańskim.
Doniesienia prokremlowskich dziennikarzy i oficjeli natychmiast skomentowała strona ukraińska, która przekazała, że mamy do czynienia z "celową prowokacją" Rosjan.
Miedwiediew oczywiście - według linii rosyjskiej propagandy - winą za wydarzenia w obwodzie briańskim obwinia Ukraińców. W swoim bezczelnym stylu napisał o nich, że to "nazistowskie bękarty, terrorystyczne szumowiny, które atakują cywilów, machając przy tym śmierdzącą szmatą żółto-niebieską".
PRZECZYTAJ TAKŻE: Furia Putina. Burzliwa kłótnia ujrzała światło dzienne
Źródło: TASS, Telegram @medvedev