Miedwiediew grzmi. Padają straszne słowa
Dmitrij Miedwiediew znów grozi Ukrainie strasznymi konsekwencjami. Padają skandaliczne słowa. Stwierdził, że "operacja wojskowa" przekształciła się w obecnie walkę z terroryzmem. Mówi o całkowitym zniszczeniu.
01.06.2023 | aktual.: 01.06.2023 23:06
- Żadnego kraju nie stać na negocjacje z terrorystami, terrorystów trzeba zniszczyć - stwierdził Dmitrij Miedwiediew, usprawiedliwiając dalsze zbrodnie Rosji w Ukrainie.
Udostępnił na swoim koncie na Telegramie nagranie, na którym widać jego rozmowę z żołnierzami na poligonie w obwodzie wołgogradzkim. Były prezydent Rosji mówił , że "specjalna operacja wojskowa", jak nazywa brutalny atak na Ukrainę, przekształciła się w obecnie walkę z terroryzmem.
Dodał, że trzeba zniszczyć samo "gniazdo szerszeni", cały reżim w Ukrainie. Za "gniazdo szerszeni" uważa Kijów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- To nawet nie pasuje do żadnych zasad prowadzenia wojny - grzmi Miedwiediew. Stwierdził także, że celem Ukrainy było wyrządzeni szkody ludności cywilnej, a "drony, które zostały użyte, nie mogą uszkodzić ani obiektów wojskowych, ani budynków administracji publicznej".
Jego zdaniem "akty terrorystyczne muszą wiązać się z możliwie najsurowszym odwetem". Padają kuriozalne słowa, że Ukraina "zachowuje się jak terrorysta". Dodał, że to charakterystyczne dla ukraińskiego reżimu, ale także "tych, którzy za nim stoją – przede wszystkim Amerykanów i Europejczyków, którzy de facto weszli na wojenną ścieżkę".
Atak w Moskwie
Przypomnijmy, że we wtorek rano stolicę Rosji zaatakowały drony, w efekcie czego miało dojść do uszkodzeń kilku budynków. Według oficjalnych danych rosyjskich maszyn było osiem, jednak nieoficjalnie podawano wyższą liczbę. Strona ukraińska nie potwierdziła bezpośredniego udziału w tym ataku, który - pomimo spowodowania nieznacznych szkód - stał się poważnym wyzwaniem dla Rosji, demonstrując, że Ukraina najprawdopodobniej jest w stanie atakować cele na terytorium tego kraju.
Do ataku dronów na Moskwę doszło na tle zintensyfikowanych ostrzałów powietrznych (rakietowych i przy użyciu dronów) na Ukrainę, a zwłaszcza na Kijów. Od początku maja miało miejsce już kilkanaście takich ataków. Wbrew deklaracjom Moskwy, że atakowane są obiekty wojskowe i "centra decyzyjne", ostrzały są skierowane na cele cywilne.
Źródło: TASS/PAP/Do Rzeczy/Ukraińska Prawda