Groźby po decyzji ws. Putina. Miedwiediew: Patrzcie w niebo

Wiceprzewodniczący rady bezpieczeństwa Rosji Dmitrij Miedwiediew grozi sędziom Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze. Jego histeryczna reakcja jest spowodowana wydaniem nakazu aresztowania Władimira Putina.

Miedwiediew grozi sędziom MTK. "Patrzcie uważnie"
Miedwiediew grozi sędziom MTK. "Patrzcie uważnie"
Źródło zdjęć: © PAP | YURY KOCHETKOV
Mateusz Czmiel

Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) wydał w piątek nakaz aresztowania prezydenta Rosji Władimira Putina. Sędziowie przychylili się do wniosku prokuratury, uznając, że są realne podstawy, by sądzić, że Putin jest odpowiedzialny za zbrodnie wojenne, w tym masowe porwania ukraińskich dzieci do Rosji.

To zabolało Rosjan. Miedwiediew atakuje MTK

Dmitrij Miedwiediew stwierdził, że konsekwencje decyzji MTK o aresztowaniu Putina będą "potworne". Swój propagandowy post zamieścił na kanale Telegram. Miedwiediew stwierdził, że "to jest upadek fundamentów, zasad prawa". "W tym postulaty nieuchronności odpowiedzialności. Teraz nikt nie pójdzie do żadnych organów międzynarodowych, wszyscy będą negocjować między sobą" - napisał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Weźmy ten gów****y, bezużyteczny MTK, stworzony na podstawie statutu rzymskiego, do którego nie przystąpiły największe państwa. Kogo pociągnął do odpowiedzialności Trzy tuziny nieznanych osób. (...) Ich skuteczność jest zerowa. To nie są trybunały norymberskie i tokijskie tworzone ad hoc. Albo nawet wątpliwy trybunał dla Jugosławii. To jest nieporozumienie" - napisał.

Miedwiediew grozi sędziom Trybunału Karnego w Hadze

W swoim obrzydliwym wpisie były premier i prezydent Rosji napisał, że "sędziowie MTK ekscytowali się na próżno".

"Niestety, panowie, wszyscy chodzą pod Bogiem i rakietami. Całkiem możliwe jest wyobrażenie sobie celowego użycia hipersonicznego 'Oniksu' (chodzi o pocisk P-800 Oniks - przyp. red.) z Morza Północnego z rosyjskiego statku na sąd w Hadze. (...) A więc, obywatele sędziowie, patrzcie uważnie w niebo…" - napisał.

Wiele informacji, które podają rosyjskie media państwowe czy kremlowscy oficjele, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.

Wybrane dla Ciebie