Miażdżący sondaż dla Dudy. Jego decyzja nie spodobała się Polakom
Większość Polaków nie chciała podpisów prezydenta Andrzeja Dudy pod ustawami o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa - wynika z najnowszego sondażu. Za właściwą, decyzję prezydenta uznają w ogromnej większości wyborcy PiS. Choć nie tylko.
Sondaż został przeprowadzony przez IBRiS na zlecenie "Rzeczpospolitej". Wynika z niego, że 53 proc. badanych nie chciało, by Duda złożył swój podpis pod ustawami, 34 proc. było przeciwnego zdania, a 13 proc. nie miało w tej sprawie sprecyzowanej opinii.
Drastyczne różnice widoczne są przy podziale na preferencje partyjne. Aż 86 proc. wyborców PiS wyrażało przekonanie, że Andrzej Duda podpis pod ustawami powinien złożyć. Podobnie widział sytuację elektorat Kukiz'15, choć tu decyzja prezydenta jest mniej popularna niż w PiS: za słuszne złożenie podpisu uważa 63 proc.
Wyborcy innych partii są znacznie bardziej krytyczni. Od 55 proc. elektoratu PSL, przez 91 proc. PO, do 97 proc. głosujących na Nowoczesną uważa, że prezydent podjął niewłaściwą decyzję.
"Jest opór przeciw kierunkowi zmian"
Zdaniem sędziego SN w stanie spoczynku i byłego ministra sprawiedliwości, prof. Leszka Kubickiego, sondażowy rozkład opinii jest tylko przybliżeniem. - Ale ponad połowa badanych chciała, by prezydent ustaw nie podpisał, to świadczy, że w opinii społecznej jest opór przeciw kierunkowi zmian, który jest prezentowany w obu ustawach - analizuje profesor. - Trzeba też pamiętać, że dominująca opinia prawników jest jasna: obie ustawy są bezwzględnie niekonstytucyjne - dodaje.
PiS jest innego zdania. - Z prawnego punktu widzenia zmiany te mieszczą się w konstytucji, która odsyła przecież w kwestiach decyzji tego typu właśnie do władzy ustawodawczej (...) Mogą więc się ustawy nie podobać, ale nie da się podważyć ich zgodności z konstytucją - komentuje wieloletni senator, obecnie członek Trybunału Stanu, mecenas Piotr Andrzejewski.
Sondaż został przeprowadzony w dniach 14-15 grudnia.
Prezydenckie projekty ustaw o KRS i SN wpłynęły do Sejmu 26 września. Ich pierwsze czytanie odbyło się 24 listopada, a zostały przyjęte przez Sejm 8 grudnia. Senat także nie wniósł poprawek. Przeciw prezydenckim projektom protestowała opozycja. Manifestacje uliczne było jednak dużo mniejsze niż w lipcu, kiedy prezydent zdecydował się na weta. 20 grudnia w specjalnym oświadczeniu poinformował, że je podpisze.