Mężczyzna uwolniony spod zawalonego dachu
W miejscowości Malanówko koło Sierpca (Mazowieckie) strażacy wydobyli spod zawalonego dachu budynku gospodarczego 34-letniego mężczyznę. Uwięziony spędził tam na mrozie około dwóch godzin. Wezwał pomoc przez
telefon komórkowy.
23.01.2006 | aktual.: 23.01.2006 19:17
Mężczyznę z podejrzeniem złamania obu nóg zabrało pogotowie ratunkowe. Był wyziębiony - powiedział rzecznik sierpeckiej straży pożarnej Marcin Strześniewski.
Eternitowy dach niewielkiego drewnianego budynku zawalił się, gdy mężczyzna wszedł tam po węgiel. Uwięziony nie mógł wydostać się o własnych siłach. Przez telefon komórkowy skontaktował się ze strażą pożarną w Lipnie (Kujawsko-Pomorskie), a ta poinformowała o wypadku straż w Sierpcu. Stamtąd wyruszyła ekipa ratunkowa.
Przez cały czas utrzymywaliśmy z uwięzionym mężczyzną telefoniczny kontakt. Mówił, że jest mu zimno i jest coraz bardziej osłabiony - powiedział Strześniewski.
Uratowany mężczyzna mieszka samotnie, z dala od innych gospodarstw.