Meksyk. Kolejne zabójstwo dziennikarza, to już siódmy taki przypadek

To już siódmy taki przypadek w Meksyku od początku roku. Romero był objęty programem ochrony meksykańskiego ministerstwa spraw wewnętrznych dla dziennikarzy otrzymujących pogróżki - informował Article 19. Po otrzymaniu pogróżek Romero opuścił stan Quintana Roo, ale później do niego wrócił - podała rozgłośnia Radio Formula.

Dziennikarz do zeszłego roku pisywał do "Playa News", jednak tygodnik zamknięto po tym jak zamordowano redaktora naczelnego i jednego z reporterów. Poza tym Francisco Romero prowadził swoją stronę na Facebooku, a także pracował dla różnych mediów.

Zanim został profesjonalnym dziennikarzem, Romero roznosił gazety oraz pracował jako dostawca zamówień z restauracji. W zeszłym roku w wywiadzie przyznał, że w tamtym czasie nagrywał filmiki dokumentujące akty przemocy w Meksyku. Dzięki temu został zauważony i zaproszony do współpracy z tygodnikiem "Playa News".

Kraj niebezpieczny dla dziennikarzy

Od lat Meksyk jest w czołówce krajów niebezpiecznych dla osób wykonujących zawód dziennikarza. "Dziennikarze bez Granic" w marcu powiadomili Międzynarodowy Trybunał Karny o zbrodniach wobec reporterów w Meksyku w latach 2006-2018. Pozarządowa organizacja wniosła do MTK oskarżenie o popełnieniu zbrodni przeciwko dziennikarzom podczas kadencji dwóch prezydentów - Felipe Calderona i Enrique Pena Nieto.

Jednocześnie "Dziennikarze bez Granic" wezwali meksykańskie władze do bezzwłocznego wdrożenia planu walki z bezkarnością i do poszanowania międzynarodowych zobowiązań Meksyku w zakresie ochrony dziennikarzy. Organizacja domaga się postawienia aparatu sprawiedliwości w stan wyjątkowy.

W opublikowanym przez RSF światowym indeksie wolności prasy Meksyk zajmuje 147. miejsce na liście obejmującej 180 krajów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło: Polsat News

.