"Meduza nie ma mózgu, a żyje". Niesiołowski drwi w Sejmie z Tarczyńskiego
Stefan Niesiołowski, który słynie z ciętego języka przekroczył kolejną granicę. Tym razem w ostrych słowach zwrócił się do Dominika Tarczyńskiego z PiS. Podczas wystąpienia w Sejmie na chwilę zboczył z tematu obronności kraju, która była tematem obrad i... porównał posła do meduzy.
"Panie Jenocie, jest takie zwierzę, które się nazywa meduza. Meduza nie ma mózgu, a żyje na świecie już 200 mln lat. Zastanawiałem się, jak to możliwe. Jak na pana patrzę, jest to możliwe!"- powiedział z uśmiechem na twarzy Stefan Niesiołowski.
Po kontrowersyjnych słowach niektórzy posłowie wybuchnęli śmiechem. Jednak w Internecie pojawiło się wiele komentarzy stwierdzających, że wypowiedź Niesiołowskiego była na poziomie, który nie przystoi posłowi.
Okeślenie "jenot" zapewne odnosi się do futra z tego zwierzęcia, w którym kiedyś sfotografował się poseł PiS. Zdjęcie wywołało lawinę komentarzy na temat rozrzutności Tarczyńskiego.
Kontrowersyjny poseł z partii również nie przebiera w słowach. Ostatnio doigrał się i stanie przed komisją etyki za obraźliwego SMS-a wysłanego dziennikarzowi tygodnika "Newsweek", Michałowi Krzymowskiemu.