Ukraińcy masowo kupują broń do samoobrony
Jak podaje tygodnik "NW", Ukraińcy masowo kupują broń do samoobrony i udziału w obronie terytorialnej. Z kolei w internecie uzbrojenie jest teraz najgłośniejszym tematem. Właściciel jednego z lokali zaoferował nawet na Facebooku darmową pizzę dla każdego, kto zarejestrował niedawno broń.
Szacuje się, że każdego roku Ukraińcy kupują ok. 70 tys. sztuk broni, a według MSW liczba jednostek legalnego uzbrojenia w obiegu sięga 1,3 mln. Rozmówcy "NW" z branży zwracają uwagę na znaczny wzrost popytu na broń odnotowany w styczniu.
Tygodnik "NW" podaje, że choć broń nie należy do tanich zakupów i wymaga otrzymania oficjalnego pozwolenia na jej wykorzystywanie, nie powstrzymuje to Ukraińców przed inwestowaniem w swoje bezpieczeństwo. Wiele osób jest dodatkowo zmotywowanych utworzeniem obrony terytorialnej, do której można dołączyć z własną bronią. Radio Swoboda wskazuje, że Ukraińcy, którzy wstępują do tej formacji, swoją broń myśliwską i amunicję mogą wykorzystywać podczas wykonywania zadań.
Ukraina. "Teraz wszyscy powinni się zbroić"
Wraz z napięciem na granicach ukraińskich w związku ze zgromadzeniem wojsk przez Rosję w mediach społecznościowych na Ukrainie pojawia się coraz więcej zdjęć i wpisów poświęconych broni. Dla przykładu weteran wojny w Donbasie i założyciel Veterano Group, w skład której wchodzi m.in. pizzeria, Łeonid Ostalcew zaproponował na Facebooku darmową pizzę dla wszystkich, którzy zarejestrowali swoją broń w styczniu tego roku. Jak podkreślił, chce w ten sposób wyrazić wdzięczność tym osobom, które są gotowe do obrony ojczyzny w razie ataku.
- Teraz wszyscy powinni się zbroić - powiedział pochodzący z Doniecka około sześćdziesięcioletni kierowca. Mężczyzna podkreślił, że opowiada się za tym, ponieważ widział na własne oczy, co działo się podczas okupacji Doniecka, miasta w Donbasie obecnie kontrolowanego przez wspieranych przez Rosję separatystów. Mężczyzna ma nadzieję, że Zachód pomoże Ukrainie i nie ziści się najczarniejszy scenariusz.
- Samo posiadanie broni nie wystarcza, trzeba się umieć nią posługiwać. Jak dobrze by nie działały organy państwowe, nie są w stanie obronić wszystkich. I teraz, w obliczu ostatnich wydarzeń, ludzie rozpatrują broń (...) dla obrony państwa. Więc nie widzę zagrożenia w tym, by cywile się zbroili. Widzę zagrożenie w czym innym, w braku kultury posługiwania się bronią u większości mieszkańców - wskazuje w komentarzu dla Radia Swoboda instruktor samoobrony Ołeksij Martynenko.
Czytaj także: Minister Rau w Waszyngtonie: "Musimy się liczyć z tym, że wojska rosyjskie zostaną na Białorusi"
"To nasza ziemia, będziemy jej bronić. Zwyciężymy"
Właściciel jednego z centrów szkoleniowych w dziedzinie bezpieczeństwa na przedmieściach Kijowa Roman Zembicki mówi "NW", że w ciągu ostatnich kilku tygodni w jego ośrodku powstało dziesięć nowych ośmioosobowych grup, które uczą się posługiwania bronią. Na miejscu prowadzone są kursy z podstaw posługiwania się bronią, jak i z taktycznego wykorzystania broni - w różnych warunkach, np. w samochodzie, w pomieszczeniu.
Zdaniem jednego z ochotników, Ołeksija Byka, uzbrojenie cywilów musi odbywać się w legalny sposób, bo "w kraju i tak jest dużo nielegalnej broni, co jest bardzo niebezpieczne dla społeczeństwa".
- Broń jest potrzebna Ukraińcom, szczególnie w chwili wojny, nie tylko dla samoobrony, ale też dla obrony swoich konstytucyjnych praw i państwa. W 2014 roku wojna zastała nas z zaskoczenia, nie byliśmy w ogóle gotowi. Dziś wyciągnęliśmy z tego wnioski. Weterani mają legalną broń i przechodzą szkolenia. Nie uciekniemy, nie mamy dokąd uciekać, to nasza ziemia, będziemy jej bronić. Zwyciężymy - podkreśla.
Źródło: PAP