Media bez wyboru. Andrzej Duda zabrał głos ws. podatku od reklam
Planowany podatek od reklam wywołał solidarny protest pod hasłem "Media bez wyboru". Teraz Andrzej Duda zareagował w tej sprawie. Prezydent ogłosił, że ma zamiar wnikliwie przyjrzeć się projektowi ustawy w sprawie podatku od reklam. Andrzej Duda dodał, że czeka, aż zostanie on przedstawiony "w jakiejś mniej lub bardziej finalnej formie".
Andrzej Duda ma zamiar wnikliwie przyjrzeć się projektowi ws. podatku od reklam - przekazał Polskiej Agencji Prasowej szef gabinetu prezydenta RP.
Jak dodał Paweł Szrot, aktualnie wydaje się, że rząd pracuje jeszcze nad wewnętrznymi uzgodnieniami w tej kwestii.
W związku z tym prezydent przeanalizuje projekt, gdy zostanie mu on przedstawiony w bardziej ostatecznej formie.
Projekt ustawy dot. podatku od reklam
Do wykazu prac legislacyjnych rządu na początku lutego wpisano projekt ustawy ws. opodatkowania reklam w mediach. Jego konsekwencją jest wprowadzenie składek w związku z reklamą internetową oraz konwencjonalną.
Jak zakłada projekt, połowa wpływów z tych składem ma trafić m.in. do Narodowego Funduszu Zdrowia, Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków i na nowo utworzony Fundusz Wsparcia Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Obszarze Mediów.
Akcja "Media bez wyboru"
Plany rządu zaniepokoiły dużą część mediów. W związku z tym w środę doszło do protestu. Wspólną akcję nazwano "Media bez wyboru".
W środę 10 lutego od rana w wielu stacjach telewizyjnych m.in. na Polsacie i TVN zamiast programu nadawano specjalny komunikat.
Do akcji włączył się także portale internetowe. Na wielu serwisach m.in. Wirtualnej Polski, czy też Polsat News czytelnicy nie mogli przeczytać żadnego artykułu. Do akcji przyłączyły się także niektóre gazety oraz stacje radiowe. Protest mediów poparły także opozycyjne partie polityczne.
Andrzej Duda o projekcie opodatkowania reklam w mediach
Szefa gabinetu RP zapytano m.in. o to, jak Andrzej Duda ocenia rządowy pomysł, czy głowa państwa ma zamiar zgłosić swoje wnioski, a może zaproponować zmiany.
"Prezydent był informowany o tym projekcie, ale trudno powiedzieć, że projekt był konsultowany z prezydentem, bo tak nie jest. Prezydent zapowiada, że mu się wnikliwie przyjrzy, kiedy on już wyjdzie z rządu w jakiejś mniej lub bardziej finalnej formie" - przekazał Paweł Szrot.
Szef gabinetu dodał, że "gdyby rzeczywiście środki pochodzące z zapowiadanego podatku były przeznaczone na NFZ, na Fundusz Medyczny, na udzielanie pomocy Polakom, to sprawa jest na pewno do poważnej dyskusji".
"Mam wrażenie, że przed rządem jest jeszcze wewnętrzne uzgodnienie projektu i nadanie mu ostatecznego kształtu. Prezydent chciałby zaczekać, aż w rządzie zapanuje, co do tego projektu konsensus i będzie można zobaczyć projekt w jakiejś wersji mniej lub bardziej ostatecznej" - dodał Szrot.