Matka nie zgadza się na aborcję 11-latki zgwałconej przez dziadka
Dramatyczna sytuacja 11-letniej dziewczynki z Boliwii, która padała ofiarą gwałtu. Lekarze zajmujący się dzieckiem uznali, że ciążą powinna zostać przerwana. Zgody na aborcję nie wyraziła jednak matka, którą wspiera boliwijski Kościół Katolicki. Gwałtu miał dokonać przyrodni dziadek dziewczynki.
Początkowo matka dziewczynki nie miała nic przeciwko aborcji, którą zarekomendowali lekarze. Zmieniła jednak niespodziewanie swoją decyzję. Boliwijskie media spekulują, że mogło to nastąpić na skutek oświadczenia tamtejszego Kościoła Katolickiego, który wezwał dziewczynkę do donoszenia ciąży.
11-latka nie wiedziała, że jest w ciąży
Członkowie rodziny 11-latki nie kontaktują się bezpośrednio z mediami. W ich imieniu wypowiada się prawnik. Z jego relacji wynika, że decyzję o kontynuowaniu ciąży zamieszono w dokumentacji medycznej dziecka, co ma zapewnić, że lekarze uszanują wolę rodziny.
Przekazał również, że dziewczynka czuje się zdrowa. Jak poinformował 11-latka miała nie wiedzieć że jest ciężarna. O ciąży dowiedziała się dopiero kiedy wyczuła "dziwne ruchy w brzuchu". Medycy ustalili, że dziecko jest już w 21 tygodniu ciąży.
Dziewczynka mieszkała ze swoją 15-letnią siostrą u 61-letniego przyrodniego dziadka od lutego To właśnie on, według doniesień medialnych, miał zgwałcić 11-latkę.