Mateusz Morawiecki: Polska w Lidze Mistrzów. Udowodniliśmy to na COP24
- Walka o dobry klimat trwała do ostatnich godzin – zdradza w wywiadzie dla PAP Mateusz Morawiecki. Szef rządu dodaje, że o ponad 30 godzin przedłużyły się negocjacje, które w efekcie opłaciły się Polsce, ale przede wszystkim całej planecie.
Arktyka porośnięta lasami bagiennymi, połączona Ameryka Północna i Południowa, a także wypiętrzone Himalaje. To wszystko się już wydarzyło. Wystarczyło tylko, że ziemia ociepliła się o 13 stopni Celsjusza. Naukowcy ostrzegają, że w obecnym tempie emisji gazów cieplarnianych, z jakim mamy teraz do czynienia, do 2150 roku klimat może przypominać ten panujący w epoce eocenu. Według wyliczeń naukowców zostało nam jakieś 12 lat zanim na dobre zacznie sie proces ocieplania ziemi. To też ociepleniu globalnemu poświecony był światowy szczyt klimatyczny COP24 w Katowicach. W nocy z soboty na niedzielę zakończyły się dwutygodniowe obrady. Jego efektem jest podpisanie porozumienia nazywanego Pakietem Katowickim. “Szczyt Klimatyczny COP24 to wielki krok w kierunku ochrony środowiska naturalnego” - mówi w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej premier Mateusz Morawiecki.
Polska liderem w walce z CO2
Szczyt klimatyczny był doskonałą okazją, by pokazać jak z globalnym ociepleniem, lokalnie radzi sobie Polska. A jest się czym chwalić, bo mimo działających kopalń i przemysłu ciężkiego jesteśmy jednym z liderów redukcji emisji CO2.
Protokół z Kioto zobowiązywał nas do 6 proc., osiągnęliśmy prawie 30 proc. A deklarujemy, że będziemy ten trend kontynuować - mówi premier i przypomina, że w latach 80. Polska emitowała rocznie ok. 500 mln ton CO2 rocznie, teraz ok. 300 mln. To nadal dużo, ale tempo redukcji jest rekordowe, nawet w skali globalnej – dodaje.
Bez straszenia a z ambitną strategią
W równie dobrych słowach o osiągnięciach Polski jak i o samym szczycie mówi dziś cały świat. Wydarzenie tej rangi, gdzie w jednym miejscu spotyka sie dwustu przedstawicieli z całego świata, to dobra okazja, by pozytywnie zaistnieć w ich świadomości. Dodatkowo tematyka walki z globalnym ociepleniem - sprawa dotyczy przecież wszystkich mieszkańców naszej planety, sprawiła, że było to wydarzenie obok którego nikt nie mógł przejść obojetnie. Zaznaczył to również w wywiadzie premier Mateusz Morawiecki - Udowodniliśmy, że potrafimy grać w Lidze Mistrzów w odniesieniu do kluczowych dla świata porozumień o najwyższej randze.
Cały świat zna dwa miasta, w których podpisano najważniejsze porozumienia klimatyczne: Kioto i Paryż. Teraz dołączyły do nich Katowice. Wreszcie wprowadzone jest w życie rozwiązanie systemowe, zastępujące pojedyncze i punktowe inicjatywy poszczególnych krajów - mówi premier.
Zobacz także: Barbara Nowacka o wyroku ws. Wałęsa-Kaczyński. "Powinien przeprosić"
Sprawiedliwa transformacja - ustalenia COP24
Na COP24 ustalono, że kraje świata będą sobie wzajemnie pomagały. Również finansowo. Zadeklarowane wsparcie finansowe dla krajów rozwijających się jest bardzo ambitne i stanowi duże ustępstwo ze strony krajów rozwiniętych - to wyraz solidarności, wartości istotnej dla nas, choć Polska nie jest zobligowana do dostarczenia tego finansowania - mówi PAP Morawiecki.
Osiągnęliśmy realny postęp w obszarach, na których zależało państwom rozwiniętym - takich jak ograniczanie emisji, przejrzystość w zakresie sprawozdawczości - prowadzące do ujednolicenia systemów stosowanych we wszystkich państwach. Dla całego świata będą obowiązywać wspólne reguły gry, choć państwa rozwijające się mają prawo do dłuższego dostosowania ze względu na ograniczone możliwości. Świat ma wreszcie wytyczne do działania i wdrażania w życie porozumienia paryskiego - podkreśla premier.
Mateusz Morawiecki cieszy się i w wywiadzie przyznaje, że jego małym sukcesem szczytu klimatycznego jest fakt, że na tego typu imprezie pojawił się temat elektromobilności, którego osobiście jest miłośnikiem i promotorem. Warto dodać, że Polska wyrasta w świecie na prekursora elektromobilności.
Kiedy mówiłem o tym jeszcze dwa, trzy lata temu wielu nie wierzyło, że Polska ma tu coś do zaproponowania. W grudniu słowa zamieniliśmy w czyny i działanie - mówi Morawiecki.
Gra zespołowa
W wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej premier Mateusz Morawiecki przypomniał również, że porozumienie nie byłoby możliwe bez ciężkiej i zespołowej pracy do której nieustannie namawia opozycję w Polsce. - Trudną do przecenienia rolę odegrał pan prezydent Andrzej Duda. Duże słowa uznania należą się ministrowi Michałowi Kurtyce oraz ministrowi Henrykowi Kowalczykowi. Dzięki nim osiągnęliśmy to, co jeszcze niedawno wydawało się niemożliwe. Pokazaliśmy, że konserwatywny rząd może być liderem troski o środowisko naturalne. Sukcesu szczytu w Katowicach nie byłoby również bez pracy ministrów Jacka Czaputowicza oraz Konrada Szymańskiego. Dyplomacja, podobnie jak polityka klimatyczna, to gra zespołowa - powiedział premier.
Kolejny szczyt klimatyczny już w przyszłym roku we wrześniu w Chile.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl