Mateusz Morawiecki murem za Janem Śpiewakiem. "Jestem z nim sercem"
Premier Mateusz Morawiecki wspiera Jana Śpiewaka. Działacz miejski został w piątek skazany za zniesławienie mecenas Bogumiły Górnikowskiej-Ćwiąkalskiej w związku z reprywatyzacją. Czy prezydent Andrzej Duda ułaskawi aktywistę? - Na pewno rozważy wniosek - mówi Błażej Spychalski z Kancelarii Prezydenta.
- Premier Mateusz Morawiecki krytykuje wyrok sądu ws. Jana Śpiewaka
- Szef rządu pisze o wsparciu dla aktywisty
- Jeśli wpłynie wniosek o ułaskawienie, Andrzej Duda go rozważy
"Nawet jeśli w niektórych kwestiach się różnimy, to są sprawy, za które go podziwiam i zawsze mu kibicuję" – napisał o Janie Śpiewaku na Facebooku premier Mateusz Morawiecki. I przypomniał piątkowy wyrok.
"Jak powszechnie wiadomo pan Jan Śpiewak stanął do walki z mafią reprywatyzacyjną. Walczył dzielnie o godność osób pokrzywdzonych przez bandytów i oszustów. Staram się publicznie nie komentować decyzji sądów, ale akurat ten przypadek wymaga odstępstwa od tej zasady" pisze Mateusz Morawiecki.
I dodaje: "Wyrok warszawskiego Sądu Okręgowego podtrzymujący wyrok niższej instancji, który uznał Jana Śpiewaka za winnego zniesławienia mecenas Bogumiły Górnikowskiej-Ćwiąkalskiej i zapłatę 5 tys. zł grzywny oraz dodatkowych 10 tys. zł jest kompletnie niezrozumiały. Warto przytoczyć tylko jedną kwestię z tej sprawy: otóż pani mecenas miała być kuratorem osoby w wieku 118 lat…. No comments".
Mateusz Morawiecki podkreśla, że "temida, symbol bezstronności, ma opaskę na oczach". "Przyjaciół i nieprzyjaciół należy sądzić jedną miarą. Temu, kto tak odważnie jak Jan Śpiewak walczy o sprawiedliwość, należy się szacunek, pochwała i medal" - pisze premier.
Na koniec dodał, że z Janem Śpiewakiem jest sercem i umysłem. "Uznanie go winnym i zasądzenie wobec niego kary stoi w jaskrawej sprzeczności ze społecznym poczuciem sprawiedliwości i przekonaniem, kto działał w interesie społecznym, dla dobra wspólnego, a kto na rzecz wątpliwych interesów wąskiej grupy. Wyrok zapadł w 38 rocznicę stanu wojennego" – podkreślił Mateusz Morawiecki.
Pojawiają się już głosy, że Andrzej Duda powinien ułaskawić Jana Śpiewaka. By sprawie nadano bieg, skazany musi złożyć stosowny wniosek w Kancelarii Prezydenta. - Jeśli taki wniosek wpłynie, to prezydent na pewno go rozważy - mówi Wirtualnej Polsce Błażej Spychalski, rzecznik Andrzeja Dudy.
Sąd uznał, że Jan Śpiewak winny zniesławienia mecenas Bogumiły Górnikowskiej-Ćwiąkalskiej. Aktywista ma zapłacić 5 tys. złotych grzywny i 10 tys. zł nawiązki. Już oświadczył, że nie zamierza tego zrobić.
Wszystko zaczęło się od wpisu, który Jan Śpiewak opublikował na Twitterze w 2017 roku. "Boom. Córka ministra Ćwiąkalskiego przejęła w 2010 roku metodą na 118-letniego kuratora kamienice na Ochocie" - napisał Śpiewak, który później wielokrotnie powtarzał te zarzuty. Dotyczyły one kamienicy przy ul. Joteyki 13 na warszawskiej Ochocie. Budynek zreprywatyzowano w 2011 roku.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Minister w niezręcznej sytuacji. Mówi o odejściu Marka Suskiego z KPRM