Mateusz Kijowski: Czy nie będę kandydował? Wszelkie deklaracje na całe życie są mało wiarygodne

- Mam nadzieję, że będę szefem KOD-u. Nie przewiduję, abym mógł startować w wyborach. Raczej cały czas są w KOD-zie dyskusje, jak się bardziej od polityków i władzy odciąć. KOD nie będzie wystawiał list - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Mateusz Kijowski, szef Komitetu Obrony Demokracji. Dopytywany, czy może zadeklarować, że w żadnych wyborach nie będzie startował, odpowiada, że "wszelkie deklaracje na całe życie są mało wiarygodne".

Mateusz Kijowski
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta
Jacek Gądek

WP: Jacek Gądek: - Nigdy w wyborach nie będzie pan startował?

Mateusz Kijowski:- Z całą pewnością polityka, to nie jest coś, o czym bym w tej chwili w jakikolwiek sposób myślał.

WP: - Za trzy lata może się to zmienić.

- Nie sądzę.

WP: - Jak bardzo prawdopodobne wydaje się panu, że wtedy jednak zmieni pan zdanie albo to świat polityki upomni się o pana?

- Mam nadzieję, że będę szefem KOD-u. Nie przewiduję, abym mógł startować w wyborach. Raczej cały czas są w KOD-zie dyskusje, jak się bardziej od polityków i władzy odciąć. KOD nie będzie wystawiał list.

WP: - Może pan zadeklarować, że w żadnych wyborach nie będzie pan startował?

- Wszelkie deklaracje na całe życie są mało wiarygodne. Z całą pewnością KOD w żadnych wyborach nie będzie startował. Nie wiem natomiast, co się może komuś konkretnie zdarzyć.

WP: - KOD będzie zatem kuźnią kadr dla polityki?

- Zachęcamy wszystkich do tego, aby zajmowali się polityką. Ona jest słaba, bo mało osób się nią zajmuje.

WP: - Pan się zajmuje?

- Na pewno w jakiejś formie tak, zdecydowanie. Ale nie walką o władzę.

WP: - Partie opozycyjne będą chcieć wykorzystać KOD albo pana?

- Ależ oczywiście, że wszyscy będą chcieli nas wykorzystać. Politycy od tego są, aby dla popularności wykorzystać wszystko, co się da - to oczywiste. A my, obywatele, jesteśmy od tego, aby politykom się nie dać.

WP: - I sądzi pan, że będzie odporny na takie zakusy PO czy Nowoczesnej, tak twardych graczy jak na przykład Grzegorz Schetyna?

- A ja jestem miękki?

WP: - Na pewno ma pan mniejsze doświadczenie niż Schetyna bądź Ryszard Petru.

- Ale mam jedną podstawową przewagę nad nimi.

WP: - Jaką?

- Nie muszę walczyć o poparcie w wyborach, ani o słupki w sondażach. Mogę za to walczyć o wartości, do czego KOD mnie upoważnił. To jest moja ogromna przewaga: mogę mówić, co myślę i robić, co uważam za słuszne, nie patrząc na to, czy da mi to popularność, czy nie. Mam więc, co robić w życiu.

WP: - Jeden z pana współpracowników mówi o panu jako społecznym autorytecie. Pan ma przekonanie, że urósł do takiego miana?

- Na pewno czuję odpowiedzialność. Jest wiele osób w Polsce - a jeżdżę i po kraju i spotykam się z ludźmi - którzy oczekują, że coś zrobię. Oczekują, że spełnię ich oczekiwania, aspiracje, a być może - umyślnie przesadzam - czasami też marzenia o wolnej Polsce. Czuję więc, że mam za sobą ludzi - to pozwala mi zachować niezależność od polityków, abyśmy razem zmusili ich do zmiany sposobu działania, a także trochę do zmiany całej polityki.

Wydaje mi się, że wszyscy czują - sądząc po wynikach wyborów i frekwencji - że polityka zmarniała. Ponad połowa uprawnionych nie chodzi na wybory, bo nie sądzą, że warto w ogóle głosować albo nie mieli na kogo. Część głosujących robiła to natomiast z zaciśniętymi zębami. Musimy zmotywować polityków, aby przestawili lepszą ofertę, a to najłatwiej robi się poprzez włączanie do polityki nowych ludzi.

WP: - Sądzi pan, że KOD skłoni partie opozycyjne, aby z czasem wystąpiły pod jednym szyldem i wystawiły przeciwko Prawu i Sprawiedliwości jedną wspólną listę?

Nie wiem, czy będzie taka potrzeba.

WP: Dlaczego?

- Bo zależy to od tego, jaka będzie ordynacja wyborcza, kiedy będą te wybory i co będzie się w Polsce działo. O takich rzeczach warto rozmawiać, ale gdy wybory będą się zbliżać. Na razie pewne jest, że warto odejść od partyjnych walk i współpracować, koncentrować się na najważniejszych kwestiach.

WP: - A co dalej?

- Zobaczymy.

WP: - Skoro jest wiele osób, które pokładają w panu swoje nadzieje, to normalną koleją rzeczy byłoby pójście w aktywną politykę, stanie się politykiem.

- A pan uważa, że jestem nieaktywny? Raczej jestem oskarżany o nadaktywność.

WP: - Można być aktywnym na demonstracji na pl. Piłsudzkiego, a można w Sejmie.

- Wcale nie trzeba zasiadać w ławach poselskich, aby aktywnie zmieniać Polskę. Są posłowie, którzy z ław poselskich zrobili dużo mniej niż KOD.

WP: - "Kijowskiemu zależy na tym, aby zrobić karierę w polityce" - gdyby ktoś postawił panu taki zarzut, to co by pan odpowiedział?

- Nie da się odpowiadać na takie zarzuty. Jedynie tak można powiedzieć: przekonamy się, po czynach poznacie. Mam powiedzieć, że „nie zależy”? Byłoby to przecież stwierdzenie mało przekonujące.

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Wniosek premiera o tajne obrady. Prezydium zdecyduje o szczegółach
Wniosek premiera o tajne obrady. Prezydium zdecyduje o szczegółach
"Istnieje możliwość, że USA zdradzą Ukrainę". Macron ostrzegł Zełenskiego
"Istnieje możliwość, że USA zdradzą Ukrainę". Macron ostrzegł Zełenskiego
Atak nożownika we Lwowie. Zginął weteran
Atak nożownika we Lwowie. Zginął weteran
Niemcy o krok przed wszystkimi. Tej broni nie ma nikt w Europie
Niemcy o krok przed wszystkimi. Tej broni nie ma nikt w Europie
Stan wyjątkowy na Litwie? Wilno rozważa
Stan wyjątkowy na Litwie? Wilno rozważa
Miał spędzić 15 lat w więzieniu. Sąd obniżył karę
Miał spędzić 15 lat w więzieniu. Sąd obniżył karę
Niemieckie media: "Europejczycy mogą tego gorzko żałować"
Niemieckie media: "Europejczycy mogą tego gorzko żałować"
Agresywna polityka Rosji. Nadeszła z erą Putina
Agresywna polityka Rosji. Nadeszła z erą Putina
Tajne posiedzenie Sejmu. Tusk zwrócił się do Czarzastego
Tajne posiedzenie Sejmu. Tusk zwrócił się do Czarzastego
Syrski: Ukraina nadal broni północnej części Pokrowska
Syrski: Ukraina nadal broni północnej części Pokrowska
Australia: Ograniczenia dla nieletnich. Meta zamyka konta
Australia: Ograniczenia dla nieletnich. Meta zamyka konta
Błaszczak reaguje na ruch prokuratury. "Zupełnie bezpodstawne"
Błaszczak reaguje na ruch prokuratury. "Zupełnie bezpodstawne"