PolskaMarzec w polskiej pogodzie - od wielkich mrozów po niemal upał

Marzec w polskiej pogodzie - od wielkich mrozów po niemal upał

Marzec to jeden z tych miesięcy, które mogą w Polsce przynieść pogodę niemal każdego typu. Możliwe są wciąż bardzo silne mrozy, ulewy, śnieżyce, silne wiatry, a także słońce i bardzo wysokie, choć nie upalne temperatury. Jak będzie w najbliższym miesiącu? Amerykańscy meteorolodzy zapowiadają duże ciepło na terytorium naszego kraju. Należy jednak być świadomym faktu, że marce w Polsce mogą być kompletnie różne.

Marzec w polskiej pogodzie - od wielkich mrozów po niemal upał
Źródło zdjęć: © PAP | Wojciech Pacewicz

To pierwszy miesiąc meteorologicznej wiosny, stanowiący jednak w naszym kraju swoiste przejście pomiędzy chłodem, a ciepłem. Dlatego też końcówka marca zwykle dość mocno różni się od jego początku, dość powiedzieć, że w większości Polski różnica średnich dla pierwszego i ostatniego miesiąca to około 6 stopni. Nasz kraj nie jest jednak pogodowo jednorodny, w związku z czym mamy do czynienia ze swoistą kolizją zimy z wiosną, która powoli przemieszcza się z południowego zachodu na północny wschód.

W ciepłym Wrocławiu marzec oznacza średnio 9 stopni na plusie w dzień i około zera w najzimniejszej części dnia, nad ranem. Tymczasem Suwałki znajdują się wówczas jakby w zupełnie innej strefie klimatycznej. Tam w dzień temperatura ledwo przekracza w dzień 2 stopnie (średnio), w nocy zwykle pojawia się trzystopniowy mróz. Większość kraju notuje wartości pomiędzy opisywanymi.

W powyższym akapicie mowa była jednak o normach termicznych, tymczasem rzeczywistość pojedynczych dni potrafi mocno od nich odbiegać. 1 marca 1963 roku w Rzeszowie odnotowano minus 30 stopni, tymczasem 30 marca 1974 roku w Nowym Sączu niemal 26, oczywiście na plusie. Do upału zabrakło 4 stopni (zwykle przyjmuje się, że upał to temperatura przekraczająca 30 stopni w cieniu) i wydaje się, że w naszych warunkach klimatycznych taka sytuacja jest choćby w teorii możliwa. Może kiedyś się doczekamy.

Marzec 2013 roku był w większości Polski miesiącem bardzo zimnym, odbiegającym od obrazu pierwszych tygodni wiosny. Zima trzymała się długo, przynosząc w trzecim miesiącu roku regularne opady śniegu i ujemne temperatury nawet w ciągu dnia. Był to jednak pierwszy tak chłodny marzec od 2006 roku, kiedy, podobnie jak rok wcześniej, pojawiało się wiele incydentów zimowych. W latach 2007-2012 wszystkie marce były dla odmiany ciepłe lub przeciętne.

Dużo zimniej niż w zeszłym roku, w marcu być już nie może. W ostatnich latach wyjątkowe zimno o tej porze roku odnotowaliśmy w roku 1987, a wyjątkowo zimno było w marcu w czasach zamierzchłych, bo w 1883 i 1842 roku (bardzo zimno także także w 1953). W jednym i drugim przypadku było przeciętnie o 4-7 stopni (w zależności od regionu) zimniej niż zwykle. Absolutny rekord dzierży jednak rok 1845, kiedy w marcu było znacznie zimniej niż zwykle w styczniu, w niektórych regionach odchylenie od średniej przekroczyło 10 stopni.

Efektowne marcowe ataki wiosny mieliśmy dla odmiany w latach 2007 i 1990. Były to zresztą dwa najcieplejsze pierwsze miesiące meteorologicznej wiosny w historii pomiarów. Czy w tym roku mamy szansę na powtórkę takiej sytuacji? Bardzo niewykluczone, a najnowsze prognozy długoterminowe ze Stanów Zjednoczonych wyraźnie na to wskazują.

Byłoby to zresztą rozwiązanie dla wszystkich ze wszech miar korzystne, jako że zima sama w sobie jest porą roku przykrą i irytującą, a kiedy przedłuża się na miesiące, w których czekamy na znaczne ocieplenie, jak choćby w zeszłym roku, nawet frustrującą. Tym razem możemy jednak spodziewać się czegoś znacznie lepszego. Oby tak się rzeczywiście stało.

Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">

Źródło artykułu:WP Wiadomości
wiosnapogodaciepło
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)