Marta Kaczyńska broni stryja: dlaczego tak przeszkadza?
Jarosław Kaczyński kilka dni temu założył blog w serwisie salon24.pl. Obserwatorzy internetu byli tą decyzją bardzo zaskoczeni. Podkreślali, że dotąd prezes PiS dość niechętnie korzystał z nowych technologii. Zszokowani byli także niektórzy posłowie. Marta Kaczyńska, która również od kilku dni prowadzi blog w serwisie niezalezna.pl, nie ukrywa, że nie rozumie tych komentarzy. "Skąd ta potrzeba poddawania w wątpliwość prawa Jarosława Kaczyńskiego do prowadzenia swojego bloga. Dlaczego Kaczyński w Internecie tak przeszkadza?" - pyta Marta Kaczyńska na swoim blogu.
Polecamy także:
Poważne zadanie przed Martą: "może zaszkodzić Kaczyńskiemu"
Blog Kaczyńskiego to szok? "Jednego wykluczonego mniej"
Polityczni blogerzy jadą po bandzie.
Sonda:
"Drażni mnie, że wciąż powtarza się nam - czytelnikom, widzom i słuchaczom - że Kaczyński miał się przekonać do nowych sposobów komunikacji społecznej w sposób sztuczny, a jego intencje mają być nieszczere" - napisała Marta Kaczyńska.
Zauważyła także, że do tej pory nie słyszała, by któremuś z blogujących czynnych polityków zarzucano, że w ten sposób chce się ze swoimi i nie tylko wyborcami komunikować. "Nie rozumiem, skąd ta potrzeba poddawania w wątpliwość prawa Jarosława Kaczyńskiego do prowadzenia swojego bloga. Dlaczego Kaczyński w Internecie tak przeszkadza? Może kreowany przez media wizerunek byłego premiera nie pasuje do jego nowej formy aktywności?" - zastanawia się Kaczyńska.
Córka zmarłej pary prezydenckiej podkreśliła jednak, że nawet cieszą ją liczne spekulacje i domysły na temat bloga stryja. "Dzięki tej głośnej od kilku dni debacie blog Jarosława Kaczyńskiego będzie z pewnością jednym z najbardziej popularnych, o ile nie najbardziej „rozczytywanym” w polskiej sieci" - przewiduje Marta Kaczyńska.
Marta Kaczyńska zaczęła prowadzić blog w serwisie niezalezna.pl. Jak tłumaczyła w pierwszym wpisie, chciała zdementować informacje na temat swojego udziału w zbliżających się wyborach parlamentarnych.
"Jestem córką i bratanicą polityka, jak każdy obywatel interesuję się sprawami naszego kraju. Nie czyni mnie to jednak politykiem. W związku z powyższym informuję, że nigdy nie miałam i nie mam zamiaru kandydować w najbliższych wyborach parlamentarnych. Mam nadzieję, że pozwoli to wszystkim zainteresowanym zaprzestać snucia spekulacji pozbawionych związku z rzeczywistością. Nie na tym polega chyba rzetelne dziennikarstwo" - wyjaśniła w pierwszym wpisie Marta Kaczyńska.
Wcześniej swojego bloga zaczął prowadzić szef Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Pierwszy wpis Kaczyńskiego odnosił się do gospodarczej konferencji PiS w hotelu Sheraton. Zatytułowany był "Nowoczesny patriotyzm gospodarczy" i miał prawie 10 tysięcy znaków.