"Marszałek Sejmu Marek Kuchciński jak rosyjski oligarcha". PO nie odpuszcza politykowi PiS
- Tłumaczenia Kancelarii Sejmu są niewystarczające. Nie wyjaśniają w żaden sposób skali wykorzystywania państwa i budżetu państwa do prywatnych celów - twierdzi Platforma Obywatelska. I zadaje marszałkowi Markowi Kuchcińskiemu trzy pytania. Sprawa "lotów rodzinnych" polityka PiS ma dalszy ciąg.
Rzecznik PO Jan Grabiec stwierdził na konferencji prasowej w sobotę, że Marek Kuchciński zachowuje się jak "rosyjski oligarcha".
Polityk zadał marszałkowi pytania:
1) Ile lotów rządowym samolotem z Warszawy do Rzeszowa i z Rzeszowa do Warszawy odbyło się w ciągu ostatnich czterech lat?
2) Ile osób towarzyszyło marszałkowi? (znajomych lub członków rodziny)
3) Jaki był cel tych wizyt?
Grabiec przypomniał, że loty o statusie HEAD przeznaczone są wyłącznie do lotów o charakterze służbowym, a nie w "celach prywatnych" (marszałek mieszka w okolicach Rzeszowa).
Z kolei Sławomir Nitras ujawnił, że Marek Kuchiński nie tylko jeździ z ochroną limuzyną, ale także służbowo... podróżuje taksówkami. Oczywiście za pieniądze podatników.
Marszałek w defensywie
Afera ws. przelotów Marka Kuchcińskiego i jego rodziny nie kończy się. Marszałek Sejmu - jak pisaliśmy wczoraj - ma pokryć koszta przelotu członków rodziny.
O decyzji poinformowało Centrum Informacyjne Sejmu. Zaznaczono jednocześnie, że "marszałek Sejmu ma prawo do korzystania z samolotów rządowych" a wszystkie przeloty "były związane z obowiązkami służbowymi".
"Kwota zostanie oszacowana na podstawie umowy Kancelarii Sejmu z PLL LOT" - napisał na Twitterze Andrzej Grzegrzółka z CIS. Dodał, że zgodnie z nią koszty przelotów poselskich są zryczałtowane na poziomie 572,40 zł - tyle wynosi przelot dla jednej osoby w jedną stronę. "W ten sposób zostanie ustalona wysokość przelewu" - tłumaczy Grzegrzółka.
Jak udało się nieoficjalnie dowiedzieć Wirtualnej Polsce, sprawa Kuchcińskiego pojawiła się w piątek na prezydium komitetu politycznego na Nowogrodzkiej. To, że marszałek Sejmu ma pokryć koszty przelotów członków rodziny, miał wymóc sam Jarosław Kaczyński. Z kolei, jak podaje RMF FM, prezes PiS miał stwierdzić, że takie sytuacje są niedopuszczalne i nie mogą się nigdy powtórzyć.
O tym, że tak właśnie najpewniej się stanie, pisał wcześniej reporter Wirtualnej Polski.
Dziennikarzy, prawników i komentatorów wersja marszałka nie przekonuje.
Marek Kuchciński i afera samolotowa. To nie pierwsza taka akcja
Przypomnijmy: Marek Kuchciński miał kilkukrotnie podróżować razem z rodziną rządowymi maszynami. Jak ustaliło Radio ZET, chodzi dokładnie o 3 loty z Warszawy do Rzeszowa, dwa powroty z Rzeszowa do Warszawy i jeden lot na trasie Warszawa - Kraków. Miała mu również towarzyszyć rodzina: córka, synowie oraz żona.
- W normalnym państwie sam by się podał do dymisji - stwierdził Sławomir Neumann z PO na konferencji w Sejmie. Opozycja domaga się odwołania Marszałka Sejmu.