Marsz Pokuty upamiętnił ofiary pogromu kieleckiego
Kilkadziesiąt osób uczestniczyło w środę w Marszu Pokuty, który przeszedł z kieleckich Plant na cmentarz Żydowski na Pakoszu, gdzie odmówiono modlitwę za zmarłych. W ten sposób uczczono ofiary pogromu kieleckiego, w którym, w lipcu 1946 roku zginęło 40 obywateli polskich narodowości żydowskiej i 2 Polaków.
Zanim rozpoczął się marsz przed kamienicą przy ulicy Planty, gdzie dokonano mordu, zostały zapalone 42 znicze upamiętniające ofiary pogromu. W południe pod tablicą przypominającą te wydarzenia kwiaty złożyli przedstawiciele władz wojewódzkich i miejskich.
Podczas składania wieńców doszło do incydentu. 68-letni mężczyzna wraz z wiązanką kwiatów złożył kartkę o treści: Pamięci ofiar 11 niesłusznie skazanych i straconych za rzekomy udział w prowokacji żydo-ubeckiej w dniu 4 lipca 1946 roku. Po uroczystościach mężczyzna został wylegitymowany przez Straż Miejską w Kielcach, która złożyła do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przeciwko porządkowi publicznemu.(ck)