Trwa ładowanie...

Marsz Niepodległości zorganizował konferencję ws. policji. Zostali spisani za brak maseczek

Po zadymach związanych z Marszem Niepodległości 2020 przedstawiciele stowarzyszenia i policja przerzucają się odpowiedzialnością. Sylwester Marczak skonfrontował się z najnowszymi oskarżeniami ze strony Roberta Bąkiewicza.

Marsz Niepodległości 2020. Policja odpowiada na zarzuty organizatorów manifestacjiMarsz Niepodległości 2020. Policja odpowiada na zarzuty organizatorów manifestacjiŹródło: PAP, fot: PAP/Rafał Guz, Rafa³ Guz
d3vhc6g
d3vhc6g

Policja podsumowała Marsz Niepodległości 2020, zostawiając wiele krytycznych słów na organizatorach manifestacji z 11 listopada. Przedstawiciele stowarzyszenia szybko odpowiedzieli na zarzuty, przerzucając winę na funkcjonariuszy. Głos w sprawie ponownie zabrała Komenda Stołeczna Policji, która w rozmowie z TVN24 odniosła się do najnowszych oskarżeń.

Marsz Niepodległości 2020. Policja odpowiada na zarzuty narodowców

Pierwsza kwestia poruszona przez narodowców dotyczy tego, jakoby policjanci kazali zostawiać uczestnikom Marszu Niepodległości samochody, stąd decyzja o pieszej formie przemarszu. Sylwester Marczak tłumaczy, że stało się tak dlatego, że zgromadzenie nie miało wbrew zapowiedziom charakteru "zmotoryzowanego". - Kiedy pojawił się tłum nie można było wpuszczać tam pojazdów - wyjaśnia rzecznik KSP.

Przeczytaj: Bitwa na Marszu Niepodległości. "Policja wiedziała wcześniej, że będzie zadyma"

Według policji przedstawiciele Marszu Niepodległości próbują wytłumaczyć swoje postępowanie i utratę kontrolę nad wydarzeniem. Komisarz Marczak dodaje również, że część osób przyjechała na manifestację pociągami, więc nie mogła przemieszczać się w pochodzie samochodami. - To są osoby, które przyjechały na zaproszenie organizatorów - zapewnia. Rzecznik KSP podkreśla też, że Bąkiewicz nie zauważa, że funkcjonariusze zawsze reagują na przypadki agresji, z każdej strony.

Marsz Niepodległości 2020. Sylwester Marczak o plusach współpracy z organizatorami

W sprawie zarzutu o kłamstwo dotyczące przejazdu karetek Marczak zaznacza, że policja zrobiła wszystko, żeby nie zablokować drogi życia. Jedynym plusem współpracy z narodowcami ma być pomoc w poszukiwaniu chuliganów. Rzecznik KSP zdradził również, że po zakończeniu swojej konferencji przedstawiciele Marszu Niepodległości zostali spisani. Powodem jest to, że mimo obostrzeń związanych z pandemią nie mieli maseczek i nie zachowali dystansu.

d3vhc6g

Strajk Kobiet. Wnuczka Leszka Millera też protestuje. Były premier zdradza szczegóły

Źródło: TVN24

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3vhc6g
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3vhc6g
Więcej tematów