Lokalna podlaska marka podbija azjatycki rynek. Mydlarnia Cztery Szpaki z Białegostoku zaczęła działać, jak wiele wielkich przedsięwzięć - skromnie. Pierwsze produkty tej manufaktury powstawały w domu. Dziś ich mydła i kosmetyki zyskują kolejnych klientów, działając na 14 rynkach i oferując kosmetyki naturalne z Podlasia m.in. w Japonii. Sprawdziliśmy, na czym polega fenomen mydlarni z Białegostoku, a także jaki wpływ na rozwój marki miały środki z Unii Europejskiej, które pozwoliły tej firmie na taki rozwój.
- Staramy się, by nasza receptura była jak najbliższa naturze. Wykorzystujemy w mydle, jak najkrótszą listę składników. Wykorzystujemy wegańskie oleje i używamy ługu sodowego. Nie używamy żadnych substancji stabilizujących, żadnych detergentów. Nie używamy syntetycznych kompozycji zapachowych, tylko i wyłącznie naturalne olejki eteryczne. Mydło jest mydłem zasadowym, natomiast nie ma żadnych substancji dodatkowych, które mogły by nam skórę wysuszać i wyjaławiać - przyznał Grzegorz Sienkiewcz, prezes mydlarni Cztery Szpaki.
Jak dowiedział się reporter WP Michał Biały, mydlarnia z Białegostoku konsekwentnie trzyma się zasady - zero sztucznych dodatków, pełna naturalność i transparentny proces produkcji. To był właśnie jeden z głównych czynników, który pozwolił na pozyskanie klientów w Japonii, gdzie ceni się prostotę i naturalność tego typu produktów.
Okazało się też, że Cztery Szpaki zawdzięczają swoją pozycję środkom z Unii Europejskiej. Dofinansowania UE na rozwój małych i średnich przedsiębiorstw szefowie podlaskiej mydlarni znakomicie wykorzystali m.in. na zakup specjalistycznego sprzętu, który pomógł wejść na wyższy poziom technologiczny produkcji.
Tak też domowa manufaktura zyskała mocne fundamenty do skalowania działalności, nie tracąc przy tym swojej rzemieślniczej duszy.
- Wsparcie ze środków UE było dla nas bardzo ważne, dzięki temu mogliśmy kupić sprzęt, który pomógł nam właśnie produkować więcej i efektywniej, zachowując rzemieślnicze wartości. Kamieniem milowym był homogenizator, to jest bardzo drogi sprzęt, który kupiliśmy dzięki dofinansowaniu - stwierdziła Magdalena Łotowska-Kudaszewicz, założycielka mydlarni Cztery Szpaki.
Co o tej firmie wiedzą mieszkańcy Białegostoku? Więcej w materiale wideo. Materiał został dofinansowany przez Unię Europejską.