Putin o planie pokojowym. "Może to stanowić podstawę przyszłych porozumień"
28-punktowy plan pokojowy USA mający zakończyć wojnę w Ukrainie został opracowany na bazie rosyjskiego dokumentu - takie doniesienia Reutersa sprzed kilku dni wywołały słuszne oburzenie nie tylko w Ukrainie. W czwartek skomentował sprawę sam Władimir Putin. - Zgadzamy się, że może to stanowić podstawę przyszłych porozumień - powiedział.
Szokujące słowa Putina ws. zakończenia wojny.
Według medialnych doniesień, dokument z rosyjskimi warunkami zawieszenia broni w Ukrainie został przesłany do Białego Domu w połowie października. Putin ma na ten temat swoją teorię i przedstawił ją w czwartek na konferencji prasowej.
Mocny głos Polski w PE. "Gracie w orkiestrze Putina"
- Rozmawiałem o tym z amerykańskimi negocjatorami przed wizytą na Alasce. Po tym pojawiła się 28-punktowa lista możliwych porozumień. I, jak już publicznie ogłosiłem, została nam ona przekazana odpowiednimi kanałami. Przeanalizowaliśmy ją. Ogólnie rzecz biorąc, zgadzamy się, że może to stanowić podstawę przyszłych porozumień - powiedział.
- Nie było projektów porozumień pokojowych w sprawie Ukrainy, tylko zestaw pytań do dyskusji - dodał.
Putin podkreślił także konieczność przełożenia obecnych propozycji na język dyplomacji. Stwierdził, że niektóre ze sformułowań są obecnie niejasne lub jego zdaniem wręcz absurdalne.
![Bitwa o wszystko na Węgrzech. Prekampania z wojną w tle [OPINIA]](https://v.wpimg.pl/YWZmNzc5djY7DzhJTE57I3hXbBMKF3V1L090WEwEa29qFWEcClk8JT8dIVQERywnOxo-VBNZdjYqBGEMUho9PikdIhsaGjw6OAgqVVADbWRiDHYYTlduNGtAekhRAXRuPFp7V1ECPTY8C3lNWgI9Z3gQ)
- Projekt planu dla Ukrainy wymaga przełożenia na język dyplomatyczny; niektóre z jego zapisów brzmią obecnie absurdalnie. Musimy wszystko przedstawić w języku dyplomacji, bo gdy mówimy, że Rosja nie zamierza atakować Europy, to dla nas brzmi absurdalnie, naprawdę. Nigdy nie mieliśmy takiego zamiaru. Ale jeśli chcą to od nas usłyszeć, cóż, zrobimy to. Udokumentujemy to, nie ma problemu - podkreślał.
Czego oczekuje Rosja?
Według Zbigniewa Brzezińskiego, byłego doradcy prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego (pełnił tę funkcję w latach 1977-81), bez Ukrainy Rosja jest państwem, a z Ukrainą – jest imperium.
Takie założenie może wyjaśniać konsekwentne dążenie Rosji do przejęcia kontroli nad Ukrainą. Znaczenie Ukrainy wynika z jej potencjału – zarówno geopolitycznego (rozmiar i położenie w kluczowym miejscu z punktu widzenia kontroli szlaków logistycznych i możliwości lokalizacji wysuniętych elementów potencjału militarnego), jak i gospodarczego i demograficznego (rozbudowany przemysł, także zbrojeniowy, duży potencjał ludnościowy).
