ŚwiatMark Zuckerberg zgodził się na cenzurę Facebooka w Wietnamie

Mark Zuckerberg zgodził się na cenzurę Facebooka w Wietnamie

Dziennikarze w Stanach Zjednoczonych opisują kolejne afery związane z Facebookiem. Okazało się, że Mark Zuckerberg osobiście podpisał zgodę na cenzurę Facebooka w Wietnamie, a portal nie radzi sobie z wpisami o handlu ludźmi oraz tymi, które podżegają do czystek etnicznych.

Mark Zuckerberg zgodził się na cenzurę, aby nie stracić zysków
Mark Zuckerberg zgodził się na cenzurę, aby nie stracić zysków
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | MICHAEL REYNOLDS

26.10.2021 11:20

Media w Stanach Zjednoczonych szeroko opisują afery związane z Facebookiem. Nie byłoby to możliwe bez dziesiątek tysięcy stron dokumentów, które przekazał dziennikarzom sygnalistka Frances Haugen. Sprawa jest znana jako "Facebook Papers".

- Surowa wersja Facebooka, która działa "dziko" w większości świata, nie ma żadnych zabezpieczeń, które czynią go "strawnym" w Stanach Zjednoczonych. Naprawdę sądzę, że zależy od tego życie wielu ludzi - oceniła Frances Haugen.

Mark Zuckerberg osobiście podpisał decyzję o cenzurze w Wietnamie

Dziennikarze "Washington Post" ustalili i potwierdzili w trzech niezależnych źródłach wewnątrz Facebooka, że Mark Zuckerberg osobiście podpisał decyzję o cenzurowaniu portalu na wniosek Komunistycznej Partii Wietnamu.

"Komunistyczna Partia Wietnamu postawiła firmie ultimatum: albo zgodzi się na usuwanie wpisów dysydentów, albo straci dostęp do wietnamskiego rynku, przynoszącego ponad miliard dolarów przychodu" - podaje Polska Agencja Prasowa.

W rezultacie znacząco zwiększono cenzurę "antypaństwowych" wpisów, dając wietnamskiemu rządowi niemal nieograniczoną kontrolę nad treściami, jakie pojawiają się na platformie w tym kraju.

Facebook był wykorzystywany podczas czystek etnicznych w Etiopii

Z kolei CNN donosi, że pracownicy Facebooka zupełnie nie poradzili sobie z usuwaniem wpisów, które podżegały do zbrodni etnicznych podczas wojny domowej w Etiopii.

"Mimo wewnętrznych raportów alarmujących m.in. o wykorzystywaniu Facebooka przez bojówki do organizowania się, zbierania środków i nawoływań do mordów, portal nie był w stanie skutecznie cenzurować tych treści, m.in. ze względu na to, że nie przeznaczał na to odpowiednich środków" - pisze CNN.

"Facebook Papers". Handel ludźmi w mediach społecznościowych

Problemy z cenzurą niebezpiecznych treści pojawiają się również w Stanach Zjednoczonych. Według "Wall Street Journal" z Facebooka korzystają gangi handlarzy ludźmi, którzy otwartymi kanałami platformy reklamują m.in. sprzedaż kobiet do prac domowych.

Z dokumentów, ujawnionych przez Frances Haugen, wynika, że o sprawie wiadomo co najmniej od 2018 roku. Zaś w 2019 roku Apple zagroziło serwisowi Marka Zuckerberga, że z tego powodu usunie go ze sklepu z aplikacjami.

" Mimo zażegnania tego kryzysu, problem nadal istnieje. Dziennikarze CNN zaledwie w ubiegłym tygodniu znaleźli ogłoszenia grup oferujących kobiety na sprzedaż. Strony zostały usunięte dopiero po zgłoszeniu ich przez CNN" - dodaje PAP.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
mark zuckerbergfacebookwietnam
Zobacz także
Komentarze (8)