Afera mailowa. Dworczyk rozmawiał z pracownikiem PAP? "Dobra, robimy"
Do sieci trafiły kolejne maile, które mają rzekomo pochodzić ze skrzynki Michała Dworczyka. Jak wynika z treści rozmowy, rozmówca ministra ma być pracownik Polskiej Agencji Prasowej. Do maili dołączono nagranie, w którym ustalane są szczegóły artykułu.
22.10.2021 17:17
Upublicznione w piątek maile datowane są na 12 września 2018 roku. Do korespondencji dołączono nagranie trwające minutę i 49 sekund. Słychać na nim dwóch rozmawiających mężczyzn. Podczas konwersacji omawiane są szczegóły depeszy, która ma ukazać się w Polskiej Agencji Prasowej na temat rezygnacji Sabiny Zalewskiej z ubiegania się o stanowisko Rzecznika Praw Dziecka.
- No hej. Jesteś? - rozpoczyna rozmowę mężczyzna o głosie łudząco przypominającym głos szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka. - No. Jaka formuła? - odzywa się drugi rozmówca, po czym szybko otrzymuje odpowiedź: - Formuła jest następująca. Otóż, mój drogi, pani Anna Sabina Zalewska, czy jak tam jej pies mordę lizał, przesłała dziś wieczorem marszałkowi Sejmu Kuchcińskiemu pismo, w którym wycofuje swoją zgodę na kandydowanie na stanowisko RPD - słyszymy na nagraniu.
- Dobra, i teraz tak: kto o tym poinformował? Musimy dać coś takiego: "dowiedziała się PAP" - mówi drugi mężczyzna. - Źródła zbliżone do kręgów. Żartuję, no ze źródeł w Prawie i Sprawiedliwości" - tłumaczy rzekomo Michał Dworczyk. - Okej, to ważne. Dobra, robimy, zaraz będzie - kończy rozmowę druga strona.
Zobacz też: Chcą komisji po doniesieniach Banasia. Poseł nie jest dobrej myśli
Afera mailowa. Artykuł o Sabinie Zalewskiej ukazał się w PAP
Depesza na temat rezygnacji Sabiny Zalewskiej z ubiegania się o stanowisko RPD ukazała się na stronie Polskiej Agencji Prasowej jeszcze tego samego dnia, a więc 12 września 2018 roku.
"Źródła PAP: Sabina Zalewska wycofała swoją kandydaturę na Rzecznika Praw Dziecka. (…) Sabina Lucyna Zalewska przesłała wieczorem do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego pismo, w którym wycofuje swoją zgodę na kandydowanie na stanowisko Rzecznik Praw Dziecka - przekazały PAP źródła w Prawie i Sprawiedliwości. Kandydaturę Zalewskiej na RPD zgłosili posłowie klubu PiS" - napisano w artykule.
Sprawę kolejnego wycieku z udziałem Michała Dworczyka skomentowało już Centrum Informacyjnego Rządu.
"Kancelaria Prezesa Rady Ministrów nie będzie komentować treści materiałów wykorzystywanych do akcji dezinformacyjnej prowadzonej przez osoby z terenu Federacji Rosyjskiej. Działania te mają zrealizować konkretne zamierzenia o charakterze politycznym. (…) Cybernetyczne ataki na nasz kraj to współczesna wojna hybrydowa. Nie wpisujmy się więc w scenariusz atakujących. Nie rozprzestrzeniajmy także treści materiałów czy rzekomych wiadomości wykradzionych ze skrzynek polskich polityków" - oświadczyło CIR w odpowiedzi na zapytanie portalu Gazeta.pl.
O komentarz do upublicznionego nagrania próbowaliśmy poprosić zarówno Wojciecha Surmacza - szefa PAP, jak i Sabinę Zalewską. Oboje niestety nadal nie odpowiedzieli na nasze pytanie.
Prezes PAP reaguje na wyciek maili. Zawiadomił prokuraturę
W środę po południu Wojciech Surmacz poinformował, że w sprawie upublicznianych wiadomości zawiadomił prokuraturę. - Dzisiaj w Prokuraturze Rejonowej Warszawa Śródmieście złożyłem wniosek o ściganie wraz zawiadomieniem o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez anonimowego sprawcę, polegającego m.in. na kierowaniu gróźb karalnych, wywoływania poczucia zagrożenia, podżegania do nienawiści i agresji wobec mnie oraz Polskiej Agencji Prasowej - przekazał portalowi Wirtualnemedia.pl.
Szef Polskiej Agencji Prasowej pochwalił też działania Facebooka, gdzie jak podkreślił, "przy próbie kliknięcia w linki do serwisu Poufna Rozmowa wyświetla się komunikat informujący, że to niemożliwe, ponieważ takie linki naruszają standardy społeczności Facebooka".
- Bardzo dziękuję platformie Facebook (FB) za to, że anonimowy portal dezinformacyjny, który wywołuje w Polsce takie emocje, został uznany za naruszający zasady społeczności, dzięki czemu użytkownikom FB zablokowano dostęp do tego portalu z poziomu urządzeń stacjonarnych - powiedział Surmacz portalowi Wirtualnemedia.pl.
Przeczytaj również: Afera mailowa. "Odmaszerować!". Były prezes PKO BP miał pisać do Dworczyka