Mariusz Błaszczak: załamywanie rąk, płacz i malowanie chodników w kolorowe kwiatki to nieodpowiednia reakcja
• W piątek odbyło się posiedzenie zespołu antyterrorystycznego z udziałem ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Błaszczaka
• Błaszczak: poprawność polityczna i ideologia multi-kulti przynoszą tragiczne rezultaty
• Służby "nie raportują o zagrożeniu w Polsce" - powiedział minister
• Minister zadeklarował solidarność z Francją i powiedział, że Polska nie da się zastraszyć
• Tzw. ustawa antyterrorystyczna daje służbom narzędzia do skutecznego zadbania o bezpieczeństwo Polaków - uważa Błaszczak
15.07.2016 | aktual.: 15.07.2016 16:23
- Nie mamy informacji, aby wśród ofiar byli Polacy (...) Zdecydowałem o zwołaniu zespołu antyterrorystycznego. Dziś odbędzie się posiedzenie, na którym służby złożą raporty - powiedział Błaszczak, pytany w Polsat News o reakcję polskiego rządu na zamach w Nicei.
Minister zapewnił, że służby "nie raportują o zagrożeniu w Polsce". Dodał też, że nasz kraj solidaryzuje się z Francją, jednak nie da się zastraszyć.
- Po zamach terrorystycznych rozpłakała się pani komisarz Mogherini (włoska komisarz odpowiedzialna za politykę zagraniczną Unii Europejskiej - przyp. red.). Czy to odpowiednia reakcja? Moim zdaniem nie. Jestem odpowiedzialny za bezpieczeństwo Polaków i ja nie narażę Polski na zagrożenie. W Polsce nie ma no-go zones i nie będzie - zapewnił minister Błaszczak. - Załamywanie rąk, płacz i malowanie chodników w kolorowe kwiatki to nieodpowiednia reakcja. Poprawność polityczna i ideologia multi-kulti, które królują na Zachodzie, przynoszą tragiczne rezultaty - dodał.
Podczas konferencji prasowej Mariusza Błaszczaka pytano również o organizację Światowych Dni Młodzieży. - Organizator postanowił wiele miesięcy temu o lokalizacji. Ona nie ma wpływu na zapewnienie bezpieczeństwa. Poczyniono bardzo dużo prac, żeby spowodować, by Brzegi były bezpieczne. Służby nie raportują jakichkolwiek problemów związanych z tym miejscem - odpowiedział pytany o to, czy organizatorzy ŚDM rozważają zmianę lokalizacji spotkania modlitewnego z papieżem Franciszkiem.
W skład Międzyresortowego Zespołu ds. Zagrożeń Terrorystycznych wchodzą przedstawiciele ponad 20 najważniejszych instytucji oraz organów państwa. Niejawnymi pracami zespołu kieruje szef MSWiA. Do zadań tego gremium należy m.in.: monitorowanie zagrożeń o charakterze terrorystycznym, przedstawianie opinii dla rządu, opracowywanie procedur w zakresie zwalczania terroryzmu, organizowanie współpracy z innymi państwami w zakresie zwalczania terroryzmu.
W skład Zespołu wchodzą przedstawiciele resortów: MSW, MF, MON, MSZ, MS, Sekretarz Kolegium ds. Służb Specjalnych, szefowie: Obrony Cywilnej Kraju, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Biura Ochrony Rządu, Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, Służby Celnej, komendanci główni: policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej, Żandarmerii Wojskowej, Generalny Inspektor Kontroli Skarbowej, Generalny Inspektor Informacji Finansowej, Dyrektor Rządowego Centrum Bezpieczeństwa.
Błaszczak przypomniał, że w związku ze szczytem NATO oraz Światowymi Dniami Młodzieży, 4 lipca przywrócono tymczasowe kontrole na polskich granicach, które są wewnętrznymi granicami UE. - Światowe Dni Młodzieży nie są zagrożone - powiedział minister.
Jego zdaniem uchwalona w ostatnim czasie tzw. ustawa antyterrorystyczna daje służbom narzędzia do skutecznego zadbania o bezpieczeństwo Polaków. Ustawa zakłada, że w przypadku wystąpienia zdarzenia o charakterze terrorystycznym lub zagrożenia takim zdarzeniem, można wprowadzić jeden z czterech stopni alarmowych: ALFA, BRAVO, CHARLIE i DELTA. Najwyższy czwarty stopień, DELTA, może być wprowadzany, gdy dojdzie do zdarzenia terrorystycznego lub informacje będą wskazywać na zaawansowaną fazę przygotowań do takiego zdarzenia w Polsce albo wobec Polaków lub naszych instytucji za granicą.
Stopień alarmowy wprowadza premier lub - w przypadkach niecierpiących zwłoki - minister spraw wewnętrznych, informując premiera.
Przy trzecim lub czwartym stopniu zagrożenia (CHARLIE lub DELTA) szef MSWiA może sam albo na wniosek szefa ABW lub szefa policji "zarządzić zakaz odbywania zgromadzeń publicznych lub imprez masowych na obszarze lub w obiekcie objętym stopniem alarmowym, jeżeli jest to konieczne dla ochrony życia i zdrowia ludzi lub bezpieczeństwa publicznego".
Trzeci i czwarty stopień można wprowadzić w przypadku zdarzeń terrorystycznych godzących w bezpieczeństwo Polski lub innego państwa, ale stwarzającego zagrożenie dla nas oraz w przypadku zdarzenia terrorystycznego godzącego w bezpieczeństwo i porządek publiczny. Przy trzecim i czwartym stopniu można skorzystać też z pomocy wojska do przeciwdziałania zagrożeniom terrorystycznym. Decyzję o użyciu sił zbrojnych ma podejmować szef MON na wniosek szefa MSWiA, a prezydent może je uchylić lub zmienić.
Do ataku w Nicei doszło podczas obchodów Dnia Bastylii; ciężarówka wjechała w tłum ludzi, zginęły 84 osoby, a 18 jest w stanie krytycznym. Wśród ofiar śmiertelnych są dzieci. Prezydent Francois Hollande oświadczył, że był to atak o charakterze terrorystycznym.