Mariusz Błaszczak: posłuchaliśmy prezydenta. Nie będzie to łatwe
- Rozumiem oczekiwania prezydenta Andrzeja Dudy, żeby do wyboru sędziów KRS doszło ponad podziałami – stwierdził szef MSWiA Mariusz Błaszczak. Dodał, że wybór sędziów większością 3/5 głosów nie będzie łatwy.
Mariusz Błaszczak w radiowej "Jedynce" mówił, że propozycje Andrzeja Dudy zostały uwzględnione. - My, Prawo i Sprawiedliwość szanujemy taką propozycję, w związku z tym poprzez wprowadzenie poprawek to zostało przyjęte przez komisję mimo oporu totalnej opozycji - podkreślił. Teraz nad ustawą o KRS będą trwały dalsze prace w parlamencie.
- Prezydent Andrzej Duda postawił oczekiwania, a PiS je spełniło. Będziemy starać się wypełniać wszystko, co będzie prawem – zadeklarował Mariusz Błaszczak. Według szefa MSWiA prezydent postawił warunek, który uważa za właściwy, ale to nie zmienia faktu, że Andrzej Duda też chce zmian w wymiarze sprawiedliwości.
Wielka awantura w Sejmie. Tak wyglądały obrady komisji sprawiedliwości
Mariusz Błaszczak o "totalnej opozycji"
Szef MSWiA skomentował też nocne wydarzanie w Sejmie, kiedy posłowie wyrywali sobie z rąk mikrofon podczas prac komisji sprawiedliwości. - To wszystko przypomina najgorsze lata z historii Polski. Kiedy widziałem blokowanie stołu to przypominało mi to zachowanie posła Sicińskiego, który w połowie XVII w. jako pierwszy użył liberum veto. Krzyknął "weto" i uciekł – mówił Mariusz Błaszczak.
Według ministra spraw wewnętrznych i administracji opozycja do walki z rządem wykorzystuje ulicę i zagranicę. – Posłuchajmy co mówią demonstranci 10 każdego miesiąca. Oni nie mówią, że chcą manifestować, ale o tym, żeby przeszkodzić w tym innym. Oni bronią tej kupy kamieni, że zacytuje byłego ministra w rządzie PO – komentował.
Mariusz Błaszczak odpowiadając na pytanie, czy demonstrantom sprzed Sejmu mogą grozić jakieś kary odparł, że o losie osób, które przedostały się przez barierki na teren Sejmu zdecyduje sąd. Przypomniał też, że osoby, które blokowały przejazd Jarosława Kaczyńskiego na Wawel zostały ukarane grzywnami.
Szef MSWiA stwierdził na antenie, że kary dla osób, które już raz zostały w ten sposób ukarane przez sąd powinny w przyszłości za podobne czyny otrzymywać surowsze wyroku.