Marianna Schreiber zdradziła fanom dermatologiczny sekret. Z czym zmaga się modelka?

Pierwszy odcinek 10. edycji programu "Top Model" zaskoczył zarówno członków jury, jak i widzów. Na casting zgłosiła się bowiem 28-letnia Marianna Schreiber, żona jednego z ministrów PiS. Polityk miał nie wiedzieć o poczynaniach małżonki, ale jak przyznała w jednym z wywiadów aspirująca modelka: "zdążyli już dawno to przepracować".

"Moje ciało nie jest idealne"

Odwaga kobiety natychmiast wzbudziła sympatię internautów. Sama Schreiber chętnie dzieli się z nimi przemyśleniami w mediach społecznościowych.

Szczególne zainteresowanie wzbudził jej wpis dotyczący samoakceptacji.

"Moje ciało ma blizny, nie jest idealne. Nie wstydzę się tego" - napisała na Instagramie 28-latka.

Jak przyznała, od jakiegoś czasu cierpi z powodu zbyt suchej skóry i stara się wyleczyć tę dolegliwość. Schreiber dodała, że miała również problemy z zębami, przez które nadal korzysta z wizyt u ortodonty.

"Kosztowało mnie to wiele pracy"

Żona ministra PiS dodała, że dziś nie brakuje jej pewności siebie, ale nie zawsze tak było. Schreiber wyznała, że do niedawna opuszczała głowę, gdy spotykała się z ludzkimi spojrzeniami, a każda uwaga dotycząca jej wyglądu wzbudzała w niej płacz i poczucie, że jest beznadziejna.

"Wiele pracy kosztowało mnie to, co o sobie myślę dzisiaj. Wiele wysiłku i psychicznej odporności. (...) Nie brakuje mi pewności siebie bo muszę ją mieć żeby przetrwać w społeczeństwie, które ściągnie na dno każdego kto próbuje być niezależny i żyć w zgodzie z samym sobą. Każdy na to zasługuje, bez wyjątku. Nikt nie zasługuje na ludzkie krzywdy. Nikt. Wiem jedno, przyjaciół i dobrych znajomych poznasz nie w biedzie a po tym jak będą znosić Twoje mniejsze czy większe sukcesy. Dla mnie sukces to nie są pieniądze. Pieniądze niszczą ludzi. Dla mnie sukces to jest wolna dusza. To jestem wolna ja. Trzymam kciuki za Was a Wy trzymajcie za mnie. Razem zrobimy wiele dobrego" - napisała modelka.

Źródło: Instagram