Marian Banaś nie podał się do dymisji. Opozycja reaguje
Mimo presji prezes NIK nie chce zrezygnować ze stanowiska. Opozycja nie zostawia na nim suchej nitki. "Mariana Banasia nie da się już bardziej skompromitować" - uważa Tomasz Siemoniak. Krytyka nie słabnie również z obozu rządzącego.
29.11.2019 | aktual.: 29.11.2019 17:50
Po nocnym spotkaniu Jarosława Kaczyńskiego, Mariusza Kamińskiego i Mariana Banasia PiS wydało oświadczenie, że oczekuje dymisji prezesa NIK. Podobne wymagania ma premier Mateusz Morawiecki, który wyraził oczekiwanie, że do rezygnacji dojdzie jeszcze w piątek. Tymczasem Najwyższa Izba Kontroli opublikowała komunikat, w którym przekonuje, że "żadna decyzja nie zapadła".
Opozycja krytykuje Mariana Banasia
Bierność Banasia krytykuje opozycja. "Osoba skompromitowana stoi na czele NIK, a sędziowie, którzy stoją na straży prawa pociągani są do odpowiedzialności. Role są odwrócone: ludzie nieuczciwi stają się bohaterami, a ci, którzy szanują prawo złoczyńcami. Dzieje się tak także dlatego, że nie mamy strażnika konstytucji" - napisała Małgorzata Kidawa-Błońska na Twitterze.
"Dymisja Banasia nie kończy sprawy. Żądamy ujawnienia Sejmowi raportu CBA. Poświadczenie bezpieczeństwa przez ABW świadczy o stanie państwa PiS. Powiedzieć państwo teoretyczne to jakby nic nie powiedzieć. Zwolnienie i degradacje kontrolerów i sygnalistów z MF symbolem zepsucia!" - uważa Michał Szczerba.
CBA składa zawiadomienie na Mariana Banasia do prokuratury
Roman Giertych ironizuje, że to "Marian Banaś ma wymóc, że Jarosław Kaczyński poda się do dymisji". "Panie Marianie, niech się Pan nie martwi zawiadomieniem do prokuratury. Gdy złożył Birgfellner na prezesa PiS to czekaliśmy 9 miesięcy na decyzję, a na koniec odmówili wszczęcia. Tu pewnie będzie tak samo" - kontynuował adwokat w kolejnym wpisie.
Z kolei Sławomir Nowak wstawił sarkatyczny hasztag "#Banasiemzamurem". "Zdjęcie całej rozradowanej ławy rządowej gratulującej Banasiowi wyboru na prezesa NIK świetnie będzie się nadawało na plakat wyborczy Andrzeja Dudy. Gratulowali Premier, Wicepremierzy, ministrowie, Koordynator Służb Specjalnych a Prezes Kaczyński też bił brawo. Ot kłopot!!" - dodała Iwona Śledzińska Katarasińska.
Zobacz także
PiS krytykuje prezesa NIK
Szefa NIK nie oszczędzają nawet politycy partii rządzącej. - Nie wiem, czy to polityczny koniec Banasia, ale musi zrezygnować. To jest oczywiste. Trochę nam to komplikuje sytuację, ale wezwanie pana prezesa ma szczególnie silny ładunek emocji. Także mam nadzieję, że Banaś ustąpi - powiedział Adam Lipiński w rozmowie z "Wyborczą".
Wcześniej Beata Mazurek wzywała prezesa NIK, aby podjął decyzję. "Pobudka, a dlaczego chroniliście go cały czas?" - pyta europosłankę PiS Dariusz Joński z KO. Po oświadczeniach majątkowych Banasia CBA złożyło zawiadomienie do prokuratury. Lena Kotarska-Bobińska kpi, że to "plan B", o którym mówił Morawiecki.
Opcja numer dwa ws. szefa Najwyższej Izby Kontroli ma oznaczać zmianę konstytucji. Do tego potrzeba jednak głosów opozycji. Takiemu rozwiązaniu stanowczo sprzeciwia się lider Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna. "Banaś to symbol uczciwości PiS" - skomentował w mediach społecznościowych Grzegorz Schetyna.
"Kompromitacja" szefa NIK
Do akcji CBA odniósł się Tomasz Siemoniak. "Ta informacja nie kompromituje Mariana Banasia, bo bardziej się go już nie da skompromitować. To katastrofa dla CBA i ABW oraz ich politycznych szefów, którzy w trakcie tej kontroli pozwolili Banasiowi zostać ministrem finansów i prezesem NIK. Kiedy dymisje? Kto chronił Banasia?" - pyta polityk.
"Czyli ci, którzy dopuścili Banasia na jedno z najwyższych stanowisk w państwie teraz potwierdzają, że byli ślepi i głusi kiedy go sprawdzali? Bo taki jest sens doniesienia CBA do prokuratury. Min. Kamiński do dymisji" - skomentował Bartłomiej Sienkiewicz.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl