Maria Kaczyńska i Ludmiła Putin otworzyły Dom Polski
Małżonki prezydentów Polski i Rosji -
Maria Kaczyńska i Ludmiła Putin - wspólnie otworzyły
przed południem Dom Polski w Petersburgu.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/maria-kaczynska-i-ludmila-putin-w-domu-polskim-6038636298269825g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/maria-kaczynska-i-ludmila-putin-w-domu-polskim-6038636298269825g )
Maria Kaczyńska i Ludmiła Putin w Domu Polskim
Swoją siedzibę będą tam miały petersburskie organizacje polonijne. Są tam również pomieszczenia do prowadzenia zajęć szkolnych, biblioteka i salka konferencyjna na 60 osób. Mieścić się tam będzie ponadto redakcja "Gazety Petersburskiej", wydawanej przez lokalne Stowarzyszenie Kulturalno-Oświatowe "Polonia" im. Adama Mickiewicza.
W ceremonii wzięli udział przedstawiciele środowisk polonijnych z różnych stron Rosji. Obecna była gubernator Petersburga Walentyna Matwiejenko. Polskiej prezydentowej towarzyszyli wicemarszałek Senatu Maciej Płażyński, prezes Stowarzyszenia "Wspólnota Polska" Andrzej Stelmachowski i sekretarz stanu w MSZ Paweł Kowal.
Przemawiając w czasie uroczystości Maria Kaczyńska podziękowała wszystkim, którzy przyczynili się do powstania Domu. Chciałabym bardzo, by to był dom otwarty, w którym Polacy będą się czuli jak u siebie, a wszyscy, którzy interesują się Polską mogli dowiedzieć się więcej o naszym kraju - powiedziała pani prezydentowa.
Maria Kaczyńska podkreśliła, że poczytuje sobie za wielki zaszczyt, iż może uczestniczyć w tym wydarzeniu. Jestem podwójnie wzruszona, bo tutaj się urodziła moja mama, która zawsze wspominała to miasto z dużym sentymentem - zauważyła.
Ludmiła Putin zaznaczyła, że "to bardzo dobrze, że w Petersburgu powstaje polska wysepka, na której Polacy będą mogli prezentować Rosjanom swoją kulturę i tradycje". Uważam otwarcie Domu Polskiego w Petersburgu za ważne wydarzenie dla umocnienia przyjaźni między naszymi narodami i krajami - podkreśliła.
Fascynują mnie ludzie, którzy nie stoją w miejscu, lecz dążą do rozwoju. Tak też oceniam Polonię w Petersburgu, dzięki której powstała ta placówka - dodała rosyjska prezydentowa.
Natomiast Walentyna Matwiejenko przypomniała, że miasto nad Newą łączą z Polską 300-letnie związki; że polskie poselstwo w Petersburgu powstało zaraz po założeniu miasta; że z jego historią związani są tak wielcy Polacy jak Adam Mickiewicz, Michał Kleofas Ogiński i Henryk Wieniawski. Po przemówieniach małżonki prezydentów Polski i Rosji serdecznie się uściskały.
Po uroczystości Maria Kaczyńska i Ludmiła Putin na krótko weszły do Domu Polskiego, a potem pojechały na prywatny obiad do Pałacu Szeremietiewa.
Dom Polski znajduje się w samym centrum Petersburga, sąsiaduje między innymi z rezydencją konsula generalnego USA i przedstawicielstwem MSZ Rosji w mieście nad Newą.
Placówka, w której dawniej mieściły się biura różnych instytucji, została zakupiona, wyremontowana i wyposażona ze środków przyznanych przez polski Senat. Dotacja na te cele wyniosła dwa miliony złotych.
Wicemarszałek Senatu Maciej Płażynski powiedział, że powstanie tej bardzo ważnej dla Polonii w Rosji placówki jest efektem wieloletnich starań. Dom Polski jest. Powstał po dużych trudach. Teraz zmartwieniem jest tylko, żeby był pełen życia. Tutejsi Polacy dostają szansę. Muszą ją wykorzystać. My mamy środki na to, żeby ich wspierać. Ale to, co będzie się tutaj działo, zależy tylko od miejscowej Polonii- podkreślił Płażyński.
Poświęcenia Domu Polskiego dokonał metropolita białostocki arcybiskup Edward Ozorowski, który wcześniej odprawił uroczystą mszę świętą w kościele Świętej Katarzyny Aleksandryjskiej przy Newskim Prospekcie, głównej ulicy Petersburga.
Ta wybudowana w latach 1763-83 świątynia jest najstarszym kościołem katolickim w Rosji. Tam - w podziemnej krypcie - został pochowany ostatni król Polski Stanisław August Poniatowski. Jego prochy przeniesiono do rodzinnego Wołczyna (obecnie Białoruś) w 1938 roku, kiedy to świątynia została zamknięta prze bolszewików. Później była wykorzystywana jako skład warzyw i książek. Wiernym została zwrócona dopiero w 1992 roku.
Liczbę osób polskiego pochodzenia w Petersburgu oficjalnie ocenia się na około 8,5 tys. - takie dane przyniósł ostatni w ZSRR spis powszechny (w 1989 roku). Inne szacunki, opierające się na deklaracjach o polskim pochodzeniu i identyfikacji z kulturą polską, mówią nawet o 100 tysiącach osób. (ap, js)
Jerzy Malczyk