Marek Kuchciński. B. marszałek Sejmu może korzystać z mieszkań służbowych przez pół roku
Rządowe mieszkania, które zajmuje Marek Kuchciński w szczególnych okolicznościach, przysługują mu jeszcze przez 6 miesięcy. Prawo, które to gwarantuje, nie podaje jakie to "okoliczności" – informuje wtorkowa Rzeczpospolita.
Ustawa zapewniająca przywileje mieszkaniowe czterem najważniejszym osobom w państwie – prezydentowi, marszałkom Sejmu i Senatu oraz premierowi – została przyjęta przez rząd Leszka Millera. Z wprowadzonej jesienią 2001 r. prawa skorzystali ówczesny szef rządu i prezydent – przypomina "RZ".
Dziennik zauważa, że przepisy pozwalają na zajmowanie służbowych mieszkań "niezależnie od posiadania innych lokali". Do fragment wyjątku od ustawy o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe z 1981 r.
Jak czytamy w "RZ", Marek Kuchciński chętnie korzystał z wprowadzonego przez lewicę prawa. Były marszałek niższej izby parlamentu miał do dyspozycji nie tylko apartament marszałkowski w hotelu sejmowym. Jak ustalił reporter WP Sylwester Ruszkiwiecz, polityk PiS mieszka razem z synem w prezydenckiej willi przy ul. Bacciarellego w Warszawie. Jest ona opłacana ze środków Kancelarii Sejmu.
O tym, że były marszałek Sejmu mieszka w służbowym mieszkaniu z synem jako pierwszy opinię publiczną poinformował polityk PSL-u Marek Sawicki.
Budynek należy do Kancelarii Prezydenta i ma ponad 300 mkw. powierzchni. Jest w nim sześć mieszkań. Sąsiadami Kuchcińskiego są m.in. prezydencki szef gabinetu Krzysztof Szczerski i szefowa Kancelarii Prezydenta Halina Szymańska. Informacje WP potwierdziło Centrum Informacyjne Sejmu.
Marek Kuchciński zrezygnował z pełnienia funkcji marszałka po ujawnieniu afery związanej z jego lotami służbowymi. 9 sierpnia Sejm wybrał na nową marszałek izby Elżbietę Witek.
Źródło: "Rzeczpospolita"
Masz news, zdjęcie lub film związany z pogodą? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl