Marek Borowski: komisja chce wbić w glebę przeciwnika politycznego
To, co obserwuję w komisji śledczej, to jest z jednej strony wyraźne dążenie polityczne do wbicia w glebę przeciwnika politycznego. I nie chodzi o dojście do jakiejś prawdy, tylko mnożenie różnego rodzaju oskarżeń, mnożenie podejrzeń, powoływanie ciągle nowych świadków - powiedział Marek Borowski, gość "Salonu Politycznego Trójki".
Kamil Durczok: W życiu przychodzi taki moment, w którym trzeba wybrać albo-albo. I czy w związku z tym Andrzej Celiński powinien się wycofać z prac komisji, czy nie ?
Marek Borowski: Nie, nie. To byłoby dzisiaj jeszcze przedwczesne. Wydaje mi się, że będziemy się musieli zastanowić nad tym, spóbować jakoś ogarnąć to wszystko. I spróbować się zastanowić nad tym, jak właściwie ta komisja powinna pracować. Bo dzisiaj to, co tam obserwuję to jest z jednej strony wyraźne dążenie polityczne do wbicia w glebę przeciwnika politycznego. I nie chodzi o dojście do jakiejś prawdy, tylko mnożenie różnego rodzaju oskarżeń, mnożenie podejrzeń, powoływanie ciągle nowych świadków. Czyli krótko mówiąc podgrzewanie cały czas tej wody w kociołku. Po to, żeby ludzie cały czas zastanawiali się, a jak daleko to sięga, a czy to przypadkiem nie jest jakaś ogromna mafia, a czy ona nas nie sięga ? Itd., itd.
Kamil Durczok: Czyli Andrzej Celiński powinien pozostać członkiem komisji, powinien nadal w niej pracować ?
Marek Borowski: I to jest pierwsze zjawisko, które tam obserwujemy, które nas bardzo niepokoi. I drugie - chaos. Chaos. To znaczy z dziś na jutro. Kto rano wstanie i występuje o jakiegoś świadka, to natychmiast się go powołuje, nie bardzo wiadomo, w jakim celu. Nie ma jakiegoś planu działania tej komisji.
Kamil Durczok: Dlatego wracając do mojego pytania. Są takie sygnały wyraźne, pan poseł Celiński mówił to w Rzeczpospolitej , że po prostu już nie ma ochoty pracować w tej komisji. Pan mówi, że trzeba się zastanowić. To kto z kim ma usiąść ? Pan z panem posłem Celińskim ?
Marek Borowski: Ja mu się nie dziwię, że od czasu do czasu nachodzą go takie myśli. Ale zawsze jest takie pytanie, czy będąc w komisji można jeszcze wpływać na tok, można z pozycji członka komisji się wypowiadać i zwracać uwagę opinii publicznej na błędy, czy nadużycia wręcz polityczne, których ta komisja dokonuje, czy zły kierunek jej działania. Czy łatwiej jest to robić z zewnątrz komisji, wycofać się.
Kamil Durczok: Dlatego pytam, kto z kim powinien usiąść, bo pan mówi , że trzeba się zastanowić. Więc kto z kim powinien usiąść i powinien zmienić, wedle pańskiej opinii, zasady działania tej komisji?
Marek Borowski: Zawsze rozmawiamy tutaj w różnych konfiguracjach , powiedziałbym personalnych, z panem Andrzejem Celińskim przede wszystkim. I zobaczymy . Dzisiaj nie będę tego przesądzał . Nie jestem zwolennikiem podejmowania decyzji gwałtownych. Wydaje mi się, że przede wszystkim trzeba spróbować zaproponować jednak pewien sposób pracy tej komisji, pewien plan pracy tej komisji. A potem zobaczymy.