Marcinkiewicz: nie ma sporu o WSI
Premier Kazimierz Marcinkiewicz ocenia, że
nie ma różnic między członkami rządu w sprawie Wojskowych Służb
Informacyjnych. Jak przypomniał, zarówno w
wygłoszonym w Sejmie expose, jak i w programie rządu znajduje się
zapis mówiący o likwidacji tej służby specjalnej i powołaniu w jej
miejsce kontrwywiadu i wywiadu wojskowego.
Według poniedziałkowej "Gazety Wyborczej" o to, kto ma zająć się reformą WSI, toczy się spór pomiędzy szefem MON Radosławem Sikorskim, a koordynatorem służb specjalnych Zbigniewem Wassermannem. Ten ostatni powtarza, że WSI mają być zlikwidowane. Sikorski już dwa tygodnie temu zwrócił uwagę, że WSI podlegają resortowi obrony. Jednocześnie zabronił kierującemu WSI gen. Markowi Dukaczewskiemu publicznych polemik z Wassermannem i w ogóle wypowiedzi dla mediów.
W czwartek przebywający w Iraku Sikorski zadeklarował, że Polska ma i będzie miała wywiad oraz kontrwywiad wojskowy. Jak zapowiedział na konferencji prasowej w polskim obozie Echo w Diwanii, WSI będą podlegały reformie, może zlikwidowana będzie instytucja, ale nie służby.
Szef resortu obrony kładł nacisk na potrzebę kontynuacji pracy wojskowych służb - dla bezpieczeństwa żołnierzy i z powodu sojuszniczych zobowiązań.
Jeśli chodzi o różnice dotyczące WSI, to takich różnic nie ma - powiedział premier podczas poniedziałkowej konferencji prasowej po spotkaniu z przedsiębiorcami. Jak podkreślił, "program rządu wygłoszony w expose, przedstawiony w dokumencie 'Solidarne Państwo', jest pod tym względem jednoznaczny". Według niego, "każdy minister mówi dokładnie to samo".